Weteran Polonii Piła załamany rzadką jazdą. "Trochę podupadłem psychicznie"

WP SportoweFakty / Jakub Barański
WP SportoweFakty / Jakub Barański

Piotr Świst był solidnym ogniwem zespołu prowadzonego przez Janusza Michaelisa podczas piątkowego meczu pomiędzy Polonią Bydgoszcz a Polonią Piła (46:44). Doświadczony zawodnik zapisał przy swoim nazwisku 9 punktów z dwoma bonusami.

Piotr Świst jedynie w swoim pierwszym biegu nie zdołał minąć linii mety na punktowanej pozycji. Później 48-latek wyciągnął wnioski i prezentował się znacznie lepiej. - Jest to zadowalający rezultat. Cieszę się z mojego wyjazdowego występu. Ten tor nie był ciężki, ale bardzo zmienny. Przed zawodami zaczęło padać i praktycznie cały czas siąpiło. Z biegu na bieg nawierzchnia się zmieniała. Mogę powiedzieć tylko tyle, że kiedy w tym roku jadę na zawody, to tak jakbym zaczynał sezon. Jak wiadomo, nie jeżdżę zbyt wiele. To był dopiero mój siódmy mecz w tym sezonie. Drużyna natomiast odjechała czternaście spotkań. Jestem tą sytuacją załamany, ale jakoś daje radę i dziś też to pokazałem, z czego się bardzo cieszę - powiedział tuż po spotkaniu.

Doświadczony jeździec przyznał, że jego zaplecze sprzętowe jest solidne, co potwierdził chociażby w piątek. Świst dwukrotnie niezagrożenie triumfował, natomiast w czternastym wyścigu popisał się świetną jazdą wespół z Bradym Kurtzem, notując podwójne zwycięstwo. - Jestem bardzo dobrze przygotowany do tego sezonu sprzętowo. Byłem przygotowany psychicznie, ale muszę powiedzieć, że trochę podupadłem, bo nie jeżdżę. W pierwszym biegu szukałem przełożenia i kilku innych rzeczy, bo po prostu nie jeżdżę na motocyklu. Staram się. Myślę, że wypadłem dobrze. Mam nadzieję, że udowodniłem wszystkim, iż potrafię jeździć i mogę się dalej ścigać - dodał 48-letni żużlowiec.

Na zakończenie zawodnik odniósł się do braku powołań na mecze wyjazdowe Polonii Piła w Krakowie i Łodzi. - To był wielki błąd, że nie jechałem w Krakowie czy Łodzi, ale tak się stało, a nie inaczej - cóż ja mogę na to poradzić? Jest taka sytuacja, a nie inna. Mam nadzieję, że w tej chwili troszkę się to zmieni i będę jeździć częściej. Wierzę, że otrzymam kolejne szanse - podsumował Piotr Świst.

Kolejny mecz ligowy pilanie mają zaplanowany na 21 sierpnia. Wówczas zmierzą się na domowym owalu z KSM-em Krosno.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 43. Tomasz Majewski: niektóre części mojego ciała są zużyte jak u 60-latka [3/3]

Źródło artykułu: