W 2026 roku Śląsk Świętochłowice ma wrócić do ligowych rozgrywek. Potrzebne do tego są jednak inwestycje w stadionową infrastrukturę, a konkretnie w budowę trybun. Obecnie na obiekcie praktycznie nie ma miejsc siedzących, co uniemożliwia przyznanie licencji.
Dlatego celem jest budowa 6 tysięcy miejsc siedzących na Skałce. Miasto robi wszystko, by zrealizować tę inwestycję. Pojawiły się jednak problemy. Poinformował o nich prezydent miasta, Daniel Beger.
ZOBACZ WIDEO: Wytypował kolejność PGE Ekstraligi. To nie Motor będzie mistrzem Polski
"Przeanalizowaliśmy trzy oferty, jakie wpłynęły do urzędu w związku z przetargiem na budowę trybun na Stadionie im. Pawła Waloszka. Najlepsza z nich nieznacznie przekracza planowany budżet, ale jestem zdeterminowany, by przygotować infrastrukturę pod sezon 2026!" - napisał na swoim facebookowym profilu.
Jak zapewnił prezydent Świętochłowic, w marcu podczas sesji rady miasta mają zostać przegłosowane zmiany w budżecie, by dorzucić brakującą kwotę. W kwietniu planuje się podpisanie umowy, a we wrześniu ruszą prace budowlane.
"Prace zostały podzielone w taki sposób, by zachować sezon treningowy Śląska Świętochłowice, zorganizować zawody pod egidą Polskiego Związku Motorowego i być gotowym na otwarcie nowej karty w historii świętochłowickiego żużla od 2026 roku" - dodał Beger.