Żużel. Zagar okazał się w tej batalii bezradny. Niesamowita szybkość Madsena [WIDEO]

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Leon Madsen
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Leon Madsen

Leon Madsen przyzwyczaił kibiców, że podczas rund Grand Prix we Wrocławiu notował bardzo dobre rezultaty. Oprócz tego potrafił czarować swoją jazdą na dystansie. Przykładem tego jest jego bieg na inaugurację sezonu 2020, kiedy pokonał Mateja Zagara.

Jak wiadomo, sezon 2020 w Indywidualnych Mistrzostwach Świata naznaczony był pandemią koronawirusa i w konsekwencji zmianami w kalendarzu. Cykl rozpoczął się dopiero pod koniec sierpnia i trwał nieco ponad miesiąc. Miejscem inauguracji ówczesnych zmagań był Stadion Olimpijski we Wrocławiu, gdzie dzień po dniu odbyły się dwa turnieje.

Podczas pierwszego już w drugim biegu zawodów można było obejrzeć bardzo dobre ściganie. A zresztą obiekt w stolicy Dolnego Śląska, odkąd powrócił do harmonogramu cyklu Grand Prix, z reguły raczył kibiców przednimi widowiskami. Tutaj w głównej roli wystąpili Leon Madsen i Matej Zagar. Tłem dla nich byli za to Mikkel Michelsen i Max Fricke.

Po starcie na czoło stawki wyjechał Michelsen, który zaraz za sobą miał Zagara. Za tą dwójką usadowił się Madsen, przy czym widać było, że starszy z Duńczyków dysponuje piekielnie szybkim motocyklem. Już na pierwszym łuku drugiego kółka na trzecie miejsce spadł młodszy z reprezentantów kraju Hamleta, nie mogąc już potem niczym odpowiedzieć.

Zacięta rywalizacja o zwycięstwo toczyła się więc pomiędzy Zagarem a Madsenem. Słoweniec starał się bronić przed przeciwnikiem, jednak ten wykorzystał możliwości swoje i sprzętu. Szczególnie było to widać na wjeździe w trzecie kółko. Na nim obaj z powrotem zamienili się miejscami, lecz ostatecznie górą i tak był Duńczyk, dowożąc potem wygraną do linii mety.

Zobacz pojedynek Madsena z Zagarem podczas GP Polski we Wrocławiu w 2020 roku:

ZOBACZ WIDEO Nowy pomysł PGE Ekstraligi. Szczera opinia Cegielskiego

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści