W pierwszym wyścigu Aleksandr Łoktajew dojechał do mety na drugim miejscu, przegrywając tylko z Piotrem Protasiewiczem. Jak się okazało, był to ostatni pełny bieg 21-latka w tym turnieju. W kolejnym starcie zawodnik SPAR Falubazu ratując się przed upadkiem doznał drobnego urazu i wycofał się z rywalizacji. - W czwartek w Berlinie były dobre zawody. Ścigałem się, była walka i zahaczyłem o płot i muszę szczerze przyznać, że przez problem z nogą po prostu nie byłem w stanie dalej jechać - skomentował żużlowiec.
[ad=rectangle]
Łoktajew ma już za sobą krótką rehabilitację i nie ma zagrożenia, że mógłby on nie wystąpić w niedzielnym meczu SPAR Falubazu we Wrocławiu. - Teraz jest już dobrze, w piątek rano przyjechałem do Zielonej Góry, przeszedłem zabiegi rehabilitacyjne, następnie trenowałem na torze i czuję, że jest już w porządku. Jestem gotowy na mecz - dodał.
Betard Sparta przed tygodniem zaprezentowała dużą siłę na domowym owalu. Czy zielonogórzanom uda się wygrać na Stadionie Olimpijskim? - Nie wiem na ile to będzie trudny mecz, ale na pewno będzie on ciekawy. Wrocławianie zrobili kilka zmian z torem, przeniesiono maszynę startową na drugą stronę. Na pewno zwrócimy na to uwagę, ale myślę, że nie będzie dziwnych zagadek i szybko rozgryziemy ten tor - zakończył Łoktajew.