Ubiegłoroczny paradoks toruńsko-lubelskich pojedynków w PGE Ekstralidze, biorąc pod uwagę postać Dominika Kubery, polegał na tym, że gdy tego zawodnika brakowało w składzie gości, potrafili oni na Motoarenie wygrać (48:42), a gdy go nie brakowało, to przegrali (40:50). W 2022 roku Platinum Motor Lublin i For Nature Solutions KS Apator Toruń zmierzyli się bowiem też w półfinale play-off i wtedy gospodarze postraszyli rywala, który - jak się potem okazało - sięgnął po tytuł.
Rzecz jasna nie oznacza to, że Kubera był dla Koziołków jakimś problemem, bo przecież bez jego bardzo dobrej jazdy nie zdobyłyby one pierwszego w historii mistrzostwa. To bardziej Anioły z biegiem czasu stały się na swoim terenie silniejsze, bo po wspomnianej porażce z gośćmi z Lublina z nikim już u siebie nie przegrały i w dużej mierze dzięki temu dojechały ostatecznie do czwartego miejsca na koniec sezonu.
Indywidualny wicemistrz Polski od ponad tygodnia zmaga się z kontuzją kręgosłupa, dlatego wicelider tabeli wartko musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. W poniedziałek na swoim torze zdążył rozgromić już beniaminka z Krosna (56:34), lecz wyjazd do kujawsko-pomorskiego wiązać się będzie z inną skalą trudności. Brak Kubery to duża strata, bo choć asem w rękawie zawsze może okazać się Mateusz Cierniak, to w porównaniu do roku ubiegłego nie ma drugiego juniora, który realnie mógłby wspomóc formację seniorską.
ZOBACZ WIDEO: Zachwycał jako junior, jako senior zaliczył zjazd formy. Piotr Baron o Bartoszu Smektale
Niemniej wysoką dyspozycją może pochwalić się trójka zawodników, która przed siedmioma dniami w komplecie stanęła na podium w Grand Prix Polski w Warszawie. Co więcej, poniedziałkowy występ Jarosława Hampela dał nadzieję, że poradził sobie on z problemami, które trapiły go do tej pory. Platinum Motor ma więc z pewnością dalej kim budować wynik i w efekcie kim wygrywać kolejne spotkania. Również te wyjazdowe.
A nie można zapominać, że For Nature Solutions KS Apator w obecnym sezonie PGE Ekstraligi nie zachwyca i jeśli już wygrywa to u siebie i przy tym nieprzekonująco. Zwycięstwa odnosił z zespołami znacznie niżej ocenianymi pod względem siły niż ten lubelski. I choć należy być spokojnym o postawę świetnie jeżdżącego Emila Sajfutdinowa, o tyle pozostali, nawet momentami Robert Lambert, nie prezentują się tak, jakby wszyscy sobie tego w Toruniu życzyli.
Tym razem bez dobrej jazdy, przede wszystkim duetu Patryk Dudek - Paweł Przedpełski, odniesienie trzeciego triumfu i to mimo osłabienia rywali może być trudne do zrealizowania. I jeśli nie udałoby się tego osiągnąć, sytuacja torunian zacznie się coraz poważniej komplikować. Miejsca na wymówki więc nie ma, bo raz, że od drużyny z takim potencjałem trzeba wymagać, a dwa, że Motor przyjeżdża osłabiony brakiem kluczowego jeźdźca.
Awizowane składy:
For Nature Solutions KS Apator Toruń
9. Paweł Przedpełski
10. Robert Lambert
11. Patryk Dudek
12. Wiktor Lampart
13. Emil Sajfutdinow
14. Krzysztof Lewandowski
15. Mateusz Affelt
Platinum Motor Lublin
1. Jarosław Hampel
2. Jack Holder
3. Fredrik Lindgren
4. Kacper Grzelak
5. Bartosz Zmarzlik
6. Bartosz Bańbor
7. Mateusz Cierniak
Początek meczu: 19:15
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Maciej Głód
Prognoza pogody na niedzielę (yr.no):
Temperatura: 23°C
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 17 km/h
CZYTAJ WIĘCEJ:
Zamieszanie z tabelami lig. Kibice pytają, o co tu chodzi
Ojciec zasłynął z rubasznych żartów, syn woli literaturę. Historia rodziny Drabików