17 razy wpisał się do Księgi Guinessa, był lepszy niż Maradona, kobiety za nim szalały
Redakcja
Podczas kolejnej wizyty we Włoszech Chomontka spotkała bardzo miła niespodzianka. Jego popis w Rai Uno oglądał papież Jan Paweł II. I tak strasznie mu się podobał, że zapragnął poznać go osobiście. Dla chłopaka pochodzącego ze Szczecinka to był najważniejszy dzień życia.
- Kiedy zadzwonił ktoś z Watykanu, nie mogłem uwierzyć. I nagle tam byłem, na prywatnej audiencji u papieża! To najważniejsza chwila w moim życiu. Dostałem medalionik dla mamy. Jestem głęboko wierzący i to mnie poruszyło - podkreślił.
Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
azskoszaliin Zgłoś komentarzW pierdlu też siedział, ale nie wspomnieliście o tym.
-
Piotrula Zgłoś komentarzSzlag by trafił te wasze slajdy, kończe czytać po jednym.
-
teknokiller Zgłoś komentarzBóg na ziemi.