Wymowne słowa Apoloniusza Tajnera po proteście Stefana Horngachera

Newspix / Kacper Kirklewski / 400mm.pl  / Na zdjęciu od lewej: Stefan Horngacher i Apoloniusz Tajner
Newspix / Kacper Kirklewski / 400mm.pl / Na zdjęciu od lewej: Stefan Horngacher i Apoloniusz Tajner

Po interwencji Stefana Horngachera, byłego szkoleniowca polskich skoczków, FIS zakazał Biało-Czerwonym stosować zmodyfikowane buty narciarskie. Dla WP SportoweFakty Apoloniusz Tajner ocenił zachowanie obecnego trenera Niemców.

Trwa wojna polsko-niemiecka w skokach. Zaczęło się po sobotnim, jednoseryjnym konkursie w Willingen. Kilkadziesiąt minut po zawodach FIS podał krótki komunikat, że Piotr Żyła oraz Stefan Hula zostali zdyskwalifikowani za... nieregulaminowe buty.

WP SportoweFakty, po informacji od Jana Winkiela z PZN, ujawniły sensacyjne szczegóły tej dyskwalifikacji. Okazało się, że FIS skontrolował polskich skoczków po tym jak dzień wcześniej oficjalną skargę na zmodyfikowane buty Biało-Czerwonych wniósł ich były trener, obecny szkoleniowiec Niemców, Stefan Horngacher.

Sekretarz generalny PZN ujawnił nam więcej szczegółów kontroli, o której można powiedzieć jedno - była absurdalna. Początkowo chciano zdyskwalifikować całą piątkę polskich skoczków, którzy startowali w sobotę. Gdyby do tego doszło, mielibyśmy do czynienia ze skandalem, bowiem w zawodach Dawid Kubacki skakał w starych butach.

ZOBACZ WIDEO: Była partnerka Milika przeszła metamorfozę. Trudno oderwać wzrok!

Ostatecznie zdyskwalifikowano Żyłę i Hulę. Nasuwa się zatem pytanie, na które na razie nie ma odpowiedzi. Skoro buty były nieregulaminowe, to dlaczego nie anulowano też wyników Stocha i Wąska, którzy także skakali w zmodyfikowanym obuwiu?

Jakby tego było mało, podano też dwie wersje dyskwalifikacji. Polska drużyna dostała informację, że wyniki Żyły oraz Huli anulowano z powodu niezgłoszenia modyfikacji butów do FIS. Tymczasem w protokole, jak poinformował nas Jan Winkiel, zapisano, że zdyskwalifikowano Polaków, ponieważ ich buty miały... udoskonalenia aerodynamiczne.

- W tych butach nie ma nic kosmicznego. Ten but jest w normalnej sprzedaży. Został tylko trochę zmodyfikowany. Nie jest to jednak żaden inny but. Nie rozumiem interwencji o to, że wcześniej nie było to zgłoszone albo, że podeszwa jest trochę twardsza lub miększa czy grubość ściany buta jest inna o 1 mm - mówi dla WP SportoweFakty Apoloniusz Tajner.

Prezes Polskiego Związku Narciarskiego krótko, ale dosadnie ocenił także zachowanie Stefana Horngachera, który osobiście złożył skargę do FIS na polskie buty.

- Interwencja Stefana Horngachera była nie fair i czuję niesmak. Niemcy też szukają ulepszeń w sprzęcie, modyfikacji i nikt nie składa protestów i nie mówi FIS, że trzeba coś zbadać, bo coś jest nie tak - podkreślił Apoloniusz Tajner.

- Niemcy stosują nakładki na wiązania, które nam zakazano stosować w poprzednich sezonach. A tutaj powstało takie zamieszanie i to nie jest fair - dodał nasz rozmówca.

Po sobotniej kontroli, FIS zakazał polskim skoczkom używania butów podczas niedzielnych zawodów oraz na igrzyskach olimpijskich. Sprawa nie jest jednak przesądzona. Na łamach WP SportoweFakty Jan Winkiel zapowiadał złożenie odwołania. Również Adam Małysz, na Facebooku, zapewnił, że Polska nie odpuści walki o buty.

- Generalnie cała sprawa ma bardziej znaczenie psychologiczne niż sportowe. W piątek u naszych chłopaków zobaczyłem znacznie lepszą formę, są znacznie bardziej dynamiczni i na igrzyskach w tych starszych butach też będą dobrze skakać. To nie jest tak, że Polacy założyli zmodyfikowane buty i zaczęli lepiej skakać. Przede wszystkim zdecydowanej poprawie uległa ich forma sportowa i to powinno nas napawać optymizmem przed igrzyskami - stwierdził Apoloniusz Tajner.

Emocje ze skokami w Chinach zaczną się już w czwartek 3 lutego. O 13:00 czasu polskiego rozpoczną się pierwsze treningi przed konkursem o mistrzostwo olimpijskie na skoczni normalnej. Sam konkurs zaplanowano na niedzielę 6 lutego na 12:00.

Czytaj także:
Co ten sędzia zrobił?! Skandal w Willingen!
Kontrowersyjna decyzja jury przed skokiem Żyły i Stocha. Kubacki z nieba do piekła

Źródło artykułu: