Za nami już dziewięć konkursów indywidualnych Pucharu Świata oraz jeden drużynowy. Praktycznie od początku sezonu honoru polskiej kadry broni Kamil Stoch, który ma na swoim koncie jedno podium (3. miejsce w Klingenthal). Trzykrotny mistrz olimpijski nadal pod względem stylowym wypada najlepiej w polskiej kadrze. Stocha stara się naśladować Paweł Wąsek, który w ostatnim konkursie w Engelbergu zajął 19. miejsce, a jego pierwszy skok został oceniony przez sędziów wysoko.
- Patrząc na to, jak wygląda sytuacja naszej kadry, to Paweł Wąsek jest drugim najlepiej stylowo skaczącym zawodnikiem po Kamilu Stochu. Jego sylwetka w locie prezentuje się bardzo dobrze, ale należy zauważyć, że Paweł znacząco poprawił telemark względem poprzednich sezonów - podkreśla Kazimierz Bafia, sędzia międzynarodowy.
Skoki oddawane przez Pawła Wąska ogląda się z przyjemnością, ale tego samego nie można powiedzieć o Piotrze Żyle. Niepokoi też sytuacja Dawida Kubackiego. Obaj zawodnicy nie mają wystarczającej prędkości przelotowej w powietrzu.
ZOBACZ WIDEO: Były skoczek komentuje słowa oburzonego Małysza. "Dzisiaj kombinezony są na limicie"
- Zarówno u Piotrka, jak i u Dawida sytuacja wygląda podobnie, bo według mnie lecą pasywnie. Tutaj szczególnie u Dawida widać, że za wysoko kieruje swoje odbicie, przez co leci lekko za nartami. My też patrzymy na dynamikę w locie, jeśli ten element nie jest wystarczająco spełniony, to też nie możemy przyznawać zawodnikom zbyt dużej liczby punktów - mówi Bafia.
Nasz rozmówca porównał skoki Żyły i Kubackiego z tymi oddawanymi przez Kamila Stocha. - Trudno powiedzieć, czy u niego ta dynamika w locie jest wystarczająca, ale w jego przypadku widzimy, że sylwetka jest nienaganna i w dodatku skok zazwyczaj jest kończony pięknym telemarkiem. Kamil nadal bryluje, jeśli chodzi o technikę oddawanych skoków - podkreśla Bafia.
Czy Kamila Stocha mimo nierównej dyspozycji w Engelbergu należy upatrywać wśród faworytów do końcowego podium Turnieju Czterech Skoczni?
- Być może będzie podobnie jak dwa lata temu, kiedy Dawid Kubacki jakoś szczególnie nie błyszczał w Engelbergu, a później wygrał Turniej Czterech Skoczni. Były jednak treningi przed turniejem i wszystko poszło w dobrym kierunku. Skoki narciarskie to taki sport, w którym dwie-trzy dobre próby wystarczą, aby wrócić do wcześniejszego poziomu - analizuje sędzia międzynarodowy.
- Nasi skoczkowie muszą popracować nad pozycją dojazdową i kierunkiem odbicia. Nie wiem, czy do Turnieju Czterech Skoczni uporają się ze wszystkimi problemami, ale do igrzysk olimpijskich zostało jeszcze trochę czasu, więc liczę na to, że wówczas wrócą już do solidnego skakania - zakończył Bafia.
Czytaj także:
Jest decyzja Adama Małysza ws. trenera Polaków. Padły kategoryczne słowa
Kolejna wojna w polskich skokach narciarskich! Były zawodnik uderzył w Łukasza Kruczka