Piotr Żyła i Andrzej Stękała byli filarami reprezentacji Polski w niedzielnym konkursie mistrzostw świata w lotach i to głównie dzięki nim Biało-Czerwoni sięgnęli po brązowy medal w drużynie. - Chciałoby się złoty - powiedział dziennikarz Telewizji Polskiej w rozmowie z Żyłą, na co ten odpowiedział w swoim stylu.
- "Trza" szczotkę wziąć i będzie - powiedział z uśmiechem. I po chwili dodał: - Cieszę się z całego weekendu, był równy, dobry dla mnie. I na ten ostatni skok się nakręciłem i fajnie udało mi się zakończyć. Jestem szczęśliwy. Jeszcze go trochę ten... i będzie inny kolor.
Żyła był pod wrażeniem postawy Andrzeja Stękały, który nieoczekiwanie był jednym z najmocniejszych punktów ekipy w drużynówce. - Już mu mówiłem: "Andrzej - ale żeś mi zaimponował w tym momencie!" Strasznie fajnie poskakał, super - skomentował Żyła.
Piotr Żyła indywidualnie był najlepszym polskim skoczkiem w niedzielnych zawodach. W pierwszej próbie skoczył 226 metrów, a w drugiej aż 234. Doświadczony skoczek potwierdził formę z konkursu indywidualnego, kiedy także był najlepszym z podopiecznych Michala Doleżala.
Czytaj także:
- MŚ w lotach. Niesamowity Granerud! Skakał w innej lidze niż rywale. Zobacz indywidualne wyniki drużynówki
- MŚ w lotach. Sędziowie się skompromitowali przy skoku Markusa Eisenbichlera
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"