Przed konkursem drużynowym mistrzostw świata juniorów reprezentacja Polski nie miała na koncie żadnego medalu. Jasne było też, że Biało-Czerwoni nie należą do grona faworytów wspomnianej rywalizacji.
Jednak Polacy rozbudzili nadzieje po pierwszej serii. Wszystko z uwagi na to, że na półmetku zajmowali 3. miejsce. Przed nimi sklasyfikowani byli jedynie faworyci - Austriacy oraz Słoweńcy.
Najdalszy skok z naszych reprezentantów oddał Klemens Joniak, który pojawił się na belce startowej jako pierwszy z Polaków i osiągnął 91,5 m. Następnie 85,5 m osiągnął Szymon Byrski i wówczas przesunęliśmy się z 3. na 2. pozycję, która utrzymał Wiktor Szozda po skoku na odległość 89,5 m. Spadliśmy z kolei po próbie Kacpra Tomasiaka (90,5 m).
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
Tym samym Polacy byli w grze o 2. miejsce, tracąc do Słoweńców 5,8 punktu. Poza zasięgiem byli z kolei Austriacy, którzy w serii finałowej przypieczętowali zwycięstwo, prowadząc od pierwszej rundy do ostatniej.
Po skokach Joniaka (92,5 m) i Byrskiego (88 m) wciąż plasowaliśmy się na 3. pozycji. Jednak po próbie Szozdy (87,5 m) Biało-Czerwoni spadli na 4. miejsce, a wynik Tomasiaka (87 m) sprawił, że ostatecznie wyprzedzili nas zarówno Amerykanie, jak i Niemcy.
Tym samym nasza kadra ostatecznie zakończyła zmagania na 5. lokacie. Do skoczków ze Stanów Zjednoczonych, którzy stanęli na najniższym stopniu podium, Polacy stracili 8,3 punktu.
# | Reprezentacja | Suma punktów |
---|---|---|
1. | Austria | 932,5 |
2. | Słowenia | 910,1 |
3. | USA | 887,5 |
4. | Niemcy | 883,5 |
5. | Polska | 879,2 |
6. | Szwajcaria | 837,5 |
7. | Finlandia | 790,4 |
8. | Norwegia | 781,5 |
9. | Japonia | 359,9 |
10. | Czechy | 338,1 |
11 | Kazachstan | 309,3 |