Są kilka lat po ślubie. Nie wiedziała, kim jest, gdy go poznała

Instagram / sweetlittlekitten / Na zdjęciu: Agnieszka Kot i Maciej Kot
Instagram / sweetlittlekitten / Na zdjęciu: Agnieszka Kot i Maciej Kot

Maciej Kot zdobył w sobotę swoje pierwsze punkty w Pucharze Świata w tym sezonie. Od kilku lat jest mężem Agnieszki Kot, która ma ponad 30 tys. obserwujących na Instagramie i prowadzi studio treningu personalnego.

W tym artykule dowiesz się o:

Maciej Kot został siódmym reprezentantem Polski, który zdobył w tym sezonie punkty Pucharu Świata. Zajął 25. miejsce podczas sobotniego konkursu w Sapporo. Na co dzień wspiera go jego żona.

Agnieszka Kot i Maciej Kot poznali się w 2015 roku podczas imprezy. Kobieta nie rozpoznała, że ma do czynienia ze skoczkiem narciarskim, a już wtedy było głośno o Kocie. Dwa lata wcześniej w drużynie zdobył brązowy medal mistrzostw świata i regularnie występował w Pucharze Świata.

- To, że ona nie poznała mnie jako skoczka narciarskiego, było dla mnie pierwszym bodźcem, żeby w ogóle zacząć tę znajomość, bo wiedziałem, że zaczynam na takiej białej kartce - opowiadał skoczek w "Pytaniu na śniadanie".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był spektakularny powrót gwiazdy

- Tworzymy taki duet, który się uzupełnia. Mamy zupełnie inne charaktery, ale nadajemy na tych samych falach, i myślę, że czuć taką pozytywną energię - dodał.

Ponad pięć lat temu wzięli ślub w krakowskiej Bazylice św. Michała Archanioła i św. Stanisława Biskup. Na ceremonii pojawili się m.in. skoczkowie: Kamil Stoch oraz Dawid Kubacki. Dzisiaj wychowują syna Filipa.

Maciej Kot od kilku sezonów mocno rozczarowuje. W sezonie 2016/2017 zajął bardzo wysokie piąte miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wygrał wówczas dwa konkursy i wszyscy sądzili, że będziemy mieli skoczka w ścisłej czołówce na kilka kolejnych lat.

Niestety Kot mocno obniżył formę i co jakiś czas odżywa dyskusja na temat jego przyszłości w kadrze. Nie ukrywa, że jest mocno krytykowany.

- Czasy są jakie są. Hejt stał się popularny. Po przeczytaniu kilku wulgarnych komentarzy na swój temat, robiło mi się po ludzku przykro. Z czasem zacząłem sobie z tym radzić, odczytywać emocje i odcinać się od takich opinii. Myślę, że gdyby nie ludzie, których spotykałem na swojej drodze, począwszy od rodziny i przyjaciół, skończywszy na osobach związanych z kadrą i związkiem, mógłbym nie przetrwać kryzysowych chwil. Kiedyś zamykałem się w sobie po nieudanych konkursach. Potem nauczyłem się prosić o pomoc i dzielić problemami. To bardzo mi pomagało. Otrzymałem wiele wsparcia - mówił kilka tygodni temu w rozmowie z WP SportoweFakty.

Kot i jego żona na co dzień mieszkają w Nowym Targu. Oboje są bardzo aktywni w mediach społecznościowych. Wrzucili ponad 2 tys. postów na swoich profilach, a Maciej Kot ma ponad 150 tys. obserwujących.

Komentarze (2)
avatar
mały w
9 h temu
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
A gdyby Kot był taki aktywny na skoczniach jak na tych portalach?
Zdobył punkty w tym sezonie zajmując 25 miejsce?
Tak, to jest wyczyn przy Stochu, który nie wchodził nawet do drugiej rundy wie
Czytaj całość
avatar
yes
12 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie można komentować?!?
Napisałem, że kilka dni temu przwidziałem, że anonim napisze o Kotach. Odgrzano stare kotlety z czasów, gdy ich temat był dyżurnym w SF... 
Zgłoś nielegalne treści