Piłkarki FC Barcelony wyraźnie się rozkręcają, wszak w Lidze Mistrzyń odbywa się już faza pucharowa. Czwartkowe spotkanie z VfL Wolfsburg zakończyło się rezultatem 6:1. "Duma Katalonii" bez problemu wygrała cały dwumecz 10:2 i dzięki temu awansowała do półfinału kobiecej edycji Champions League.
W trakcie meczu kibice obejrzeli dwie bramki wyjątkowej urody. Najpierw na 5:1 wynik meczu podwyższyła Claudia Pina, która zmieniła na boisku Ewę Pajor. 23-letnia napastniczka wykonywała w 77. minucie rzut wolny i oddała kapitalny strzał, po którym piłka jeszcze odbiła się od słupka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie
Bramkarka niemieckiego zespołu mogła tylko odprowadzić piłkę wzrokiem, a uradowana Pina utonęła w objęciach koleżanek. "Pająk właśnie miał bardzo nagłe przebudzenie" - napisano na profilu DAZN na platformie X, na której zamieszczono wideo z tego gola.
To oczywiście nawiązanie do piłkarskiego żargonu. Wszak po takich rewelacyjnych uderzeniach mówi się o tym, że ktoś właśnie zdjął pajęczynę, czyli trafił w samo okienko bramki.
Podobnie uczyniła w doliczonym czasie gry Mapi Leon. 29-letnia obrończyni uderzyła tak precyzyjnie lewą nogą, że piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. Bramkarka Anneke Borbe tym razem podjęła próbę interwencji, ale nie miała szans skutecznie odbić futbolówki.
"Pająki nie są bezpieczne w Barcelonie!" - stwierdzono na profilu DAZN, nawiązując do precyzyjnego uderzenia Leon.
FC Barcelona w półfinale Ligi Mistrzyń zmierzy się z londyńską Chelsea. Natomiast w drugim spotkaniu zagrają kobiece sekcje Arsenalu i Olympique'u Lyon.
Piękne branki.
2 okienka z wolnych w jednym meczu...szacun
2 piękne gole z wolnego w jednym meczu ....szacun