Dziękujemy za śledzenie relacji z konkursu indywidualnego w Sapporo. Tym, którzy kładą się spać, życzymy kolorowych snów. Wszystkim natomiast życzymy tak udanej niedzieli, jak weekend Ryoyu Kobayashiego na Okurayamie.

Ryoyu Kobayashi wczoraj wygrał i dziś też ma na to apetyt! 137 metrów skacze Japończyk! Czekamy na odpowiedź Lindvika.

Nie poradził sobie również Domen Prevc - 124 metry. To oznacza, że Forfang będzie na podium.

Słabo Andreas Wellinger - zaledwie 121,5 metra.

130 metrów to wynik Daniela Tschofeniga - on też Forfanga nie zdetronizuje.

Ładnie także Stefan Kraft - 131 metrów skacze Austriak. Będzie za Forfangiem.

I znów odpalił Johann Andre Forfang - 136 metrów!

Mocny wiatr w plecy nie przeszkadzał Janowi Hoerlowi - 127 metrów, będzie liderem.

Przed nami już tylko czołowa dziesiątka. Przypomnijmy, po 1. serii na prowadzeniu Marius Lindvik, a za jego plecami czają się Ryoyu Kobayashi i Domen Prevc.

W ten sam punkt, co Amerykanin, wycelował także Kristoffer Eriksen Sundal.

Ładnie skacze Kevin Bickner - 131 metrów.

Powiało pod narty i Timi Zajc to wykorzystał - 138 metrów w pięknym stylu - cztery noty po 19 punktów.

Ryoyu Kobayashi nie przejmuje się tym, że ma walczyć o wygraną. Uciął sobie drzemkę w trakcie wjazdu na górę skoczni.

Przed nami druga dziesiątka, a w niej trzech reprezentantów Polski.

No i mamy skok za 130. metr - konkretnie metr dalej ląduje Naoki Nakamura.

Odwrócił się wiatr, więc wykorzystał to Valentin Foubert - 128,5 metra.

Jako pierwszy w serii finałowej za punktem K ląduje Sakutaro Kobayashi - 127 metrów.

Czas na chwilę przerwy. Druga seria została zaplanowana na godzinę 4:06.

A jednak! Pius Paschke wpuszcza Deschwandena do drugiej serii - Niemiec ląduje bliżej od Szwajcara!

Kiepsko Gregor Deschwanden - kwalifikacje chyba nie były przypadkiem. Zaledwie 118,5 metra i raczej nie będzie go w drugiej serii.

Ładnie także Andreas Wellinger - 129 metrów.

Daleko skacze również wczorajszy zwycięzca, Ryoyu Kobayashi - 132 metry!

Nokautuje konkurencję Marius Lindvik - przepiękny skok Norwega na 136. metr!

Jest w formie Domen Prevc! 129,5 metra osiąga zwycięzca kwalifikacji.

Ładnie skacze także Ren Nikaido - 126 metrów.

Słabo nie skacze z kolei Manuel Fettner - 125 metrów pozwoli uplasować się na pozycji lidera, o 3,7 pkt przed Kamilem Stochem.

Bardzo słabe skoki oglądamy od paru chwil. Benjamin Oestvold osiąga tylko 111,5 metra.

Psuje skok Niko Kytosaho, co oznacza awans Maćka Kota do serii finałowej.

125 metrów skacze Alex Insam i melduje się w drugiej serii. Pierwszym oczekującym Maciej Kot.

Beznadziejny skok oddał Kasperi Valto - 95 metrów.

Noriaki Kasai w wieku 52 lat, 8 miesięcy i 10 dni wystartował w konkursie Pucharu Świata. Skacze 105 metrów i raczej nie da mu to awansu, ale rekord pobity!

Co ciekawe, wiatr się odwrócił - wieje w plecy.

Zachęcamy do tego, aby zaopatrzyć się w ciepłą kawę lub herbatę i nie przysnąć, bo zapowiada się, że będzie się działo na Okurayamie - wiatr sprzyja dalekim skokom, w przeciwieństwie do jury, które w kwalifikacjach niejednokrotnie dało popis tańca z belką startową.

Kwalifikacje padły łupem Domena Prevca, który ma w ostatnim tygodniu wyraźny patent na serie eliminacyjne - wygrywał także dwukrotnie w Lake Placid.