Kamil Stoch po raz pierwszy tej zimy okazał się najlepszym z polskich skoczków w zawodach Pucharu Świata. Ostatni raz taka historia miała miejsce aż 331 dni temu - 22 marca 2024 roku podczas konkursu w Planicy. Był wówczas 11.
W niedzielnych (16 lutego) kwalifikacjach Stoch zajął 35. miejsce z wynikiem 116,5 metra, ale w konkursie poprawił się, skacząc 126,5 metra w pierwszej serii, co dało mu 12. pozycję. W drugiej serii uzyskał 122,5 metra, kończąc na 16. miejscu.
To trzeci raz w tym sezonie, gdy znalazł się w pierwszej dwudziestce. Bieżące rozgrywki nie są udane dla trzykrotnego indywidualnego mistrza olimpijskiego. Do tej pory zgromadził on 73 punkty w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
16. lokata z Sapporo to jego drugi najlepszy wynik w tym sezonie. Tylko w fińskiej Ruce uplasował się wyżej - podczas wietrznego konkursu zajął 14. miejsce.
Przypomnijmy, że w niedzielnym konkursie w Japonii oprócz Stocha udział wzięło jeszcze trzech Polaków. Tuż za 37-latkiem uplasował się Paweł Wąsek, który zajął 17. miejsce. Maciej Kot zakończył zawody na 24. miejscu, a Kacper Juroszek na 47. lokacie.