"Kolejne top 10 na koniec weekendu w Stanach. Teraz czas na jakieś sushi w Japonii" - wpis najlepszego polskiego skoczka, luźny i pełen humoru (zamieszczamy go na końcu artykułu), szybko przykuł uwagę fanów, wnosząc nieco lekkości do sportowej rywalizacji.
W ten sposób Paweł Wąsek nawiązał do kolejnych zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich, które odbędą się w kolejny weekend (15–16.02) w Sapporo. Sushi, będące symbolem Japonii, w jego wpisie stało się nie tylko kulinarną metaforą, ale także zapowiedzią nowych wyzwań. Po solidnym wyniku w Lake Placid (więcej znajdziesz TUTAJ i TUTAJ), Wąsek zdaje się gotowy, by kontynuować dobrą passę.
Post skoczka, opatrzony zdjęciem z zawodów, szybko zyskał popularność. Wśród komentarzy nie brakowało żartów i słów wsparcia. "Brawo, pięknie było i tak trzymaj, a sushi na podium w Japonii będzie smakowało jeszcze lepiej!" – napisała jedna z fanek. Inny użytkownik dodał: "Kawałeczek od podium, na pewno się niedługo uda". Kibice docenili zarówno wynik, jak i dystans Wąska do siebie, co tylko wzmacnia jego pozytywny wizerunek.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
Zawody w Sapporo będą kolejną okazją do zdobycia cennych punktów w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (Wąsek zajmuje obecnie 13. miejsce – TUTAJ znajdziesz szczegóły >>). Kibice liczą, że dobra forma Wąska zaowocuje nie tylko kolejnym miejscem w czołówce, ale być może także pierwszym podium w tym sezonie.
Sam skoczek, jak wynika z jego wpisu, podchodzi do startów z dużym spokojem i humorem. Jego lekka, żartobliwa zapowiedź wyjazdu do Japonii pokazuje, że czuje się pewnie i jest gotowy na dalsze wyzwania. Teraz pozostaje trzymać kciuki, by w Sapporo "sushi na podium" okazało się nie tylko symbolicznym, ale i rzeczywistym smakiem sukcesu.