O takim ruchu mówiło się już wcześniej. Nieudany start na mamucie w Oberstdorfie "pomógł" jednak w podjęciu decyzji - Dawid Kubacki został wykreślony z kadry skoczków na zawody w najbliższy weekend w Lahti.
- Nie za bardzo się z tym zgadzałem, ale trener podjął taką decyzję. Zostałem postawiony przed faktem dokonanym - przyznał sam zainteresowany w rozmowie z portalem eurosport.pl.
To bez dwóch zdań mocny ruch ze strony Thomasa Thurnbichlera. Zgadza się z nim jednak w pełni Rafał Kot. Członek zarządu PZN przyznał nawet, że Austriak zrobił to za późno.
ZOBACZ WIDEO: Dramat Mameda Chalidowa. "Wszystkie kości przesunięte"
- Taka sytuacja powinna mieć miejsce zdecydowanie wcześniej. Być może wtedy Dawid byłby w znakomitej dyspozycji na koniec sezonu. Stało się inaczej - przyznał w rozmowie z tvpsport.pl.
Okazuje się, że wcześniej już Adam Małysz namawiał do pewnego zabiegu. - Nie pomogły też sugestie Adama Małysza, który namawiał do kilkunastu dni przerwy - dodał Kot. - Teraz nie ma co gdybać. Decyzja podjęta przez trenera jest w pełni słuszna. Inaczej Kubacki po raz kolejny mógłby poczuć się zdołowany. Uczymy się na błędach - kontynuował.
W obecnym sezonie Pucharu Świata w skokach narciarskich Kubacki zgromadził do tej pory 183 punkty. Ani razu - podobnie, jak innym Polakom - nie udało mu się stanąć na podium. Tak źle nie było od lat...
Czy w takich okolicznościach Thurnbichler musi drżeć o swoją posadę? - Ma pełne zaufanie przedstawicieli PZN. Nie zostanie wymieniony na inną osobę. To jeden z najlepszych szkoleniowców nowego pokolenia na świecie - zamknął temat Kot.
Jednocześnie zakomunikował jednak, że wszystkich czeka dogłębna analiza tego, co się wydarzyło i dlaczego nie wyszło tak, jak miało. - Niech nauka, którą przyjmujemy, będzie zbawienna w kolejnym sezonie - zakończył wątek.
Zobacz także:
Legenda nie dla Polski?! Sensacyjne informacje
Jej doświadczenie pomogło. Tajner wdzięczny żonie