Sensacja w Pucharze Świata. "Jedyny taki skoczek na świecie"

PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Piotr Żyła sensacyjnie zajął czwarte miejsce w Lake Placid. - Nie jestem zdziwiony. To zawodnik, który jest w swoim świecie. Raz nie awansuje do drugiej serii, a raz zaatakuje podium. Musi mu się po prostu chcieć - mówi wiceprezes TZN Rafał Kot.

Czekali i się doczekali. Polscy kibice wreszcie mają powody do optymizmu. Dwóch Biało-Czerwonych zakończyło konkurs w czołowej dziesiątce. Czwarte miejsce zajął Piotr Żyła, a ósme Aleksander Zniszczoł. Taki stan rzeczy może dziwić, gdyż jeszcze tydzień temu cieszynianin ani razu nie zameldował się w drugiej serii w Wilingen, w tym raz odpadł w kwalifikacjach.

W swoim świecie

Przebudzenie Żyły i dobra, a co najważniejsze stabilna dyspozycja Zniszczoła, pozwalają z nadzieją patrzeć w przyszłość. - Jestem bardzo zadowolony z wyniku tego duetu. Reszta Polaków zaprezentowała się poniżej oczekiwań, ale lepiej mówić o tym, co dobre. Przechodząc do Piotrka - absolutnie nie jestem zdziwiony. To skoczek specyficzny, chyba jedyny taki na świecie. Musi wejść w swój trans i znaleźć chęci, co zresztą wielokrotnie podkreślał - mówi wiceprezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego Rafał Kot w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Niekiedy Piotrkowi tych chęci pewnie trochę brakuje. Tym razem stało się inaczej. Wysoki wynik może go uskrzydlić. Czwarte miejsce, podobno najgorsze dla sportowca, jest tym razem wspaniałe dla polskich kibiców, bo najwyższe w tym sezonie. Myślę, że nasz reprezentant także nie będzie przesadnie rozpaczał. Do podium zabrakło bardzo niewiele. Przede wszystkim metrów - dodaje.

ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"

Jedna decyzja go zbulwersowała

Po pierwszej serii cieszynianin plasował się w czołowej trójce. W drugiej wyprzedził go rewelacyjny Philipp Raimund, który wylądował na 135. metrze.  - To bez wątpienia nie był idealny występ Piotrka. Gdyby był w optymalnej formie, skoczyłby dalej i w pierwszej i w drugiej próbie. Niemniej nie należy go teraz za to piętnować. Po ludzku szkoda, że czegoś zabrakło, sezon natomiast się jeszcze nie skończył - podkreśla Kot.

- Cieszy także dobra postawa Olka Zniszczoła. Natomiast zupełnie nie rozumiem, po co zabrano do Lake Placid Pawła Wąska. On nie powinien być brany pod uwagę już na loty, wszyscy wiedzą dlaczego. Skakanie na mamutach nie jest dla niego. W ten sposób można było mu tylko zaszkodzić. Teraz wpadł w dołek formy, a trudno w jego przypadku patrzeć w przyszłość z optymizmem - zauważył działacz.

Teoretycznie Thomas Thurnbichler mógł rotować składem, bo w bieżącym tygodniu nie zaplanowano żadnego konkursu Pucharu Kontynentalnego. - Trener miał pole manewru. Zamiast wysyłać wszędzie na siłę Pawła, który powinien potrenować w spokoju, mógł skorzystać z kogoś innego. W PK ostatnimi czasy bardzo dobrze wypadają Kuba Wolny i Maciek Kot. Taki wariant wyszedłby wszystkim na dobre. Z jakiegoś powodu jednak Thurnbichler zdecydował inaczej. I ja tego nie rozumiem - podsumowuje Rafał Kot.

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
- Polska zyska lidera na lata? "Ma papiery"
- Ostry głos ze związku ws. Thurnbichlera. "Za bardzo chciał być kolegą"

Komentarze (9)
avatar
Jacox1
12.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak taki Kot może być WC prezesem w narciarstwie przecież to zwykły fizjoterapeuta, więc consie dziwić że te zimowe sporty wyglądają jak wygladaja 
avatar
old-man
12.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Musi mu się chciało ale nie udało. Gdyby długość skoków zależała od ,,widzimisia" polskiego zawodnika, pierwsze miejsca na tabelach wyników byłyby biało-czerwone. 
avatar
Möchomorek
12.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Żyła raz nie awansuje a raz zaatakuje podium. Musi mu się chcieć". Nie, no jestem pod wrażeniem zawodnika. Ok, tylko kto tu jest dla kogo, zawodnik dla kibiców, czy kibic dla zawodnika. Ogóln
Czytaj całość
avatar
waswas
12.02.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kuba Wolny, potraktowany jak wróg polskich skoków, bo ośmielił się ocenić przyczyny tragicznej sytuacji. Najlepsza skoczkini z podobnych powodów wykopana z kadry. Ktoś decyzyjny powinien stanąć Czytaj całość
avatar
Jan Pasterz
12.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
To do d...y z takim zawodnikiem, który skacze wg. własnego widzimisię.