Asystent Thurnbichlera zaskoczył. Tak nazwał polskich skoczków

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Marc Noelke (z lewej) i Thomas Thurnbichler (z prawej)
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Marc Noelke (z lewej) i Thomas Thurnbichler (z prawej)

Dżentelmen, profesor matematyki, artysta - takich porównań użył Marc Noelke, aby opisać polskich skoczków. Asystent Thomasa Thurnbichlera powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", jak wygląda współpraca z Biało-Czerwonymi.

Marc Noelke zadebiutował w Pucharze Świata 29 grudnia 1991 roku, a już zaledwie trzy dni później zajął 13. miejsce podczas konkursu w Garmisch-Partenkirchen. Karierę zakończył szybko, bo już w wieku 22 lat.

Następnie został trenerem. Był w asystentem Alexandra Pointnera latach 2006-2010, natomiast w kwietniu 2022 roku znalazł się w sztabie Thomasa Thurnbichlera, gdy ten obejmował polską kadrę.

W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" zapytany został o to, jacy według niego są polscy skoczkowie. Jego odpowiedź i wykorzystane porównania mogą zaskakiwać.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!

- Kamil Stoch to typ dżentelmena - powiedział Noelke. - Jest świetnym partnerem do pracy, choć jako ten dżentelmen też nieraz musi pokazać swoją prawdziwą twarz poprzez emocje - dodał.

Dawida Kubackiego porównał do... profesora matematyki. Jego zdaniem wicelider klasyfikacji Pucharu Świata jest bardzo kreatywny i niezwykle szybko znajduje rozwiązania problemów.

- Z kolei Piotr Żyła to artysta - mówił Niemiec. - Z tym że dobrze jest, aby artyści czerpali też ze sztuki innych, bo dzięki temu wzajemnemu wpływowi mogą ewoluować. On też bardzo szybko reaguje na to, co robimy w kontekście neurocoachingu - zakończył.

Kolejne emocje z udziałem Polaków już w piątek, 10 lutego. O godz. 21:00 naszego czasu rozpoczną się treningi w Lake Placid, natomiast o 23 ruszą kwalifikacje. Do USA nie poleciał Kamil Stoch.

Czytaj także:
Kamil Stoch przerwał milczenie. Świetne wieści
Dawne gwiazdy po latach. "Poszedłem złą ścieżką"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty