Jeszcze podczas Turnieju Czterech Skoczni Kamil Stoch był w ścisłej czołówce. Potem notował coraz słabsze występy, a na mamucie w Kulm i podczas konkursów w Willingen widać było, że trzykrotnego mistrza olimpijskiego dopadł kryzys formy. Po tym, jak nie przeszedł kwalifikacji do drugiego konkursu w Niemczech, podjęto radykalną decyzję.
Stoch nie znalazł się w składzie na zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w amerykańskim Lake Placid. Zamiast tego dostał kilka dni wolnego. Ma w spokoju trenować i przygotowywać się do kolejnych zawodów. Celem numer jeden są mistrzostwa świata w Planicy.
Stoch po kilku dniach milczenia zabrał głos w mediach społecznościowych. Na Instagramie opublikował InstaStories, na którym przekazał świetne wieści.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!
"Przez ostatnie dni regenerowałem siły mentalne, nie myśląc o skokach i wiecie co? Już tęsknie! Jutro (w piątek - dop. red.) pierwszy trening na siłowni, a po niedzieli wracam na skocznię" - napisał Stoch.
Fani nie mogą doczekać się kolejnych udanych występów wieloletniego lidera polskiej kadry. Stoch w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajmuje jedenaste miejsce z dorobkiem 423 punktów.
Główną imprezą tego sezonu będą mistrzostwa świata w Planicy, które rozpoczną się już 22 lutego i potrwają do 4 marca.
Czytaj także:
Fatalne informacje dla skoczków. Sprawdza się czarny scenariusz
Pokazali moc na wszystkich treningach. Trzy nazwiska