Po 19 latach Puchar Świata w skokach narciarskich powróci do USA. Jednak nie tylko z tego powodu będzie to historyczny weekend. Jeden z konkursów zostanie rozegrany w nowym formacie. Czy zrewolucjonizuje on świat skoków?
O co chodzi w duetach?
W sobotę skoczkowie powalczą w konkursie w formie "duetów", który będzie miał... aż trzy serie. Po dwóch skoczków z każdego kraju będzie walczyć o wygraną. Ale dlaczego FIS w ogóle zdecydował się na takich ruch?
Najpewniej dlatego, że konkursy drużynowe w ostatnich latach stały się bardzo przewidywalne. "Wielka szóstka" czyli Polska, Austria, Niemcy, Słowenia, Japonia i Norwegia między sobą walczy o czołowe miejsca, a reszta stanowi tylko tło.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!
Nowy format ma to zmienić. Głownie dlatego, że w założeniu krajom spoza wymienionej szóstki łatwiej złożyć "duet" niż czwórkę skoczków na przyzwoitym poziomie. Rywalizacja w parach stanowić będzie przyszłość skoków narciarskich i włączyć nowe kraje do walki.
A format jest bardzo prosty. Każdy kraj może wystawić jeden duet. Załóżmy, że w pierwszej serii startuje 14 ekip. Każdy z zawodników z danej pary oddaje po jednej próbie. Dalej przechodzi "12" z najwyższą notą łączną z obu skoków. I właśnie ta dwunastka zdobędzie punkty dla swoich krajów do Pucharu Narodów.
Później do trzeciej serii wchodzi najlepsze osiem ekip po czterech próbach. Ostatecznie o czołowych miejscach decyduje nota łączna ze wszystkich sześciu skoków. Wszystko wydaje się proste i bardzo emocjonujące. Czy tak będzie w praktyce? Przekonamy się już w sobotę.
Czy polska młodzież pokaże klasę?
W ten weekend w Lake Placid nie zobaczymy Kamila Stocha, który w poszukiwaniu formy został w kraju. Daje to szanse pokazania się przede wszystkim Janowi Habdasowi oraz Tomaszowi Pilchowi. Ten pierwszy przed tygodniem zdobył brąz indywidualny i srebro w drużynie na mistrzostwach świata juniorów. Czy wywalczy kolejne punkty w PŚ?
Oprócz nich w USA wystartuje jeszcze czterech Polaków: Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek, Dawid Kubacki oraz Piotr Żyła.
Pierwsze skoki Polacy, którzy odpuścili czwartkowe treningi, oddadzą w piątek. Przynajmniej taki jest plan, bo nie wiadomo czy na to pozwoli pogoda. Prędkość wiatru ma wynosić aż 7-9 m/s, co może storpedować kwalifikacje.
Na sobotę zaplanowano konkurs duetów oraz konkurs indywidualny. W niedzielę odbędą się kwalifikacje oraz konkurs panów.
Program zawodów w Lake Placid:
Piątek, 10.02.2023
21:00 - Oficjalny trening
23:00 - Kwalifikacje
Sobota, 11.02.2023
15:00 - Seria próbna
16:00 - Konkurs indywidualny
22:00 - Seria próbna
23:00 - Konkurs duetów
Niedziela, 12.02.2023
14:45 - Kwalifikacje
16:15 - Konkurs indywidualny
Czytaj więcej:
Pokazali moc na wszystkich treningach. Trzy nazwiska