W meczu z Czarnogórą Szymon Działakiewicz doznał urazu bez kontaktu z rywalem, podczas ustawiania się do obrony. Staw skokowy od razu mocno spuchł i wydawało się, że zawodnik Redberglids może zapomnieć o występie z Iranem. Selekcjoner Patryk Rombel tłumaczy, że ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, trwają intensywne zabiegi.
- Fizjoterapeuci pracują z nim. Jeszcze niedawno wyglądało nieźle, potem trochę gorzej i czekamy na ostateczną decyzję - mówi Rombel.
Nawet gdyby Działakiewicz nie doszedł do sprawności, to selekcjoner nie będzie mógł skorzystać z trzeciego prawego rozgrywającego Andrzeja Widomskiego. 19-letni talent nie znalazł się w ścisłej kadrze na turniej, ale jego nazwisko wpisano do szerokiego składu i w każdej chwili mógł zostać dowołany. Na początku roku brał udział w eliminacjach młodzieżowych mistrzostw świata, które Polacy zakończyli z cennym awansem do prestiżowego turnieju (po raz pierwszy od 2015 roku).
- Nie ma mowy o jego występie, wypadł z gry już na początku stycznia. Po zgrupowaniu kadry młodzieżowej doznał urazu barku i przechodzi rehabilitację - wyjaśnia Rombel.
Z Iranem nie zagra też jeden z podstawowych rozgrywających reprezentacji. Michał Olejniczak mocno ucierpiał przed, jak i w trakcie turnieju, ale zaciskał zęby i zagrał w czterech spotkaniach MŚ 2023. Musiał leczyć uraz stawu skokowego, grał z kontuzją śródręcza, ale na finiszu powstrzymało go kolano. - To uraz wynikający z przeciążeń, których doświadczył w ostatnim czasie. Podjęliśmy decyzję, żeby nie eksploatować go w ostatniej fazie turnieju - przyznał selekcjoner. Olejniczaka zastąpił Maciej Pilitowski.
Mecz z Iranem 22 stycznia, początek o godz. 18.00.
ZOBACZ:
Norwegowie zmierzają do ćwierćfinału
Chorwaci zachowali szanse
ZOBACZ WIDEO: Odważna kreacja Ewy Brodnickiej. "Szalejesz"