Pomimo trudności. Są plusy po krajowym zgrupowaniu

Materiały prasowe / ZPRP / Grzegorz Trzpil / Na zdjęciu: Maciej Pilitowski
Materiały prasowe / ZPRP / Grzegorz Trzpil / Na zdjęciu: Maciej Pilitowski

Zaczęło się od zgrzytu na linii Płock - reprezentacja i zawodnicy Wisły nie przyjechali do Szczyrku. Trener Patryk Rombel przyznaje jednak, że udało się zrealizować plany przygotowań do MŚ 2023.

Samo zgrupowanie przez kilka dni zeszło na dalszy plan po tym, gdy trener Xavier Sabate nie wyraził zgody na wyjazd zawodników płockiej Wisły w nieoficjalnym terminie EHF. Selekcjoner Patryk Rombel tłumaczył, że podczas sierpniowego spotkania z ligowymi trenerami nie usłyszał głosu sprzeciwu i wówczas wydawało się, że do Szczyrku zjadą najlepsi zawodnicy z PGNiG Superligi. Na niewiele zdały się próby negocjacji z wicemistrzami Polski.

- Trudno rozmawiać, kiedy decyzja została już podjęta. Bezpośrednio przed zgrupowaniem kontaktowałem się jeszcze z dyrektorem sportowym Wisły Adamem Wiśniewskim. Negocjacje nic nie wniosły, oferowałem daleko idące ustępstwa, żeby zawodnicy dojechali do nas. Mogli realizować klubowe plany treningowe i nie byliby eksploatowani, ale nie udało się przekonać Wisły do udzielenia zgody - tłumaczy nam trener Rombel.

Oprócz kadrowiczów z Płocka (Michał Daszek, Przemysław Krajewski, Dawid Dawydzik i Krzysztof Komarzewski), zabrakło też Szymona Sićki i Arkadiusza Moryty, którym trener Rombel udzielił wolnego po decyzji Wisły.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

W Szczyrku pojawiło się jednak kilku poważnych kandydatów do udziału w MŚ 2023 - Mateusz Kornecki, Michał Olejniczak, wracający po kontuzji Tomasz Gębala, Damian Przytuła, Piotr Jędraszczyk, Piotr Jarosiewicz i Rafał Przybylski. W szerszym gronie potencjalnych uczestników turnieju są nastolatkowie Andrzej Widomski, Jakub Będzikowski i Wojciech Borucki.

- Nie zmieniliśmy zasadniczo naszego planu, pod względem teorii i praktyki koncentrowaliśmy się na Hiszpanii i Czarnogórze, czyli naszych możliwych rywalach w II rundzie. Ci, którzy nie mogli się pojawić w Szczyrku i zawodnicy z lig zagranicznych łączyli się z nami online i także uczestniczyli w przygotowaniach. Pomimo tych trudności, jakąś część pracy udało się wykonać. Zastanawialiśmy się, jak zgrupowanie będzie wyglądało, ale jestem zaskoczony postawą powołanych, bo wielu z nich nie było na kadrze albo miało nikłe doświadczenie. Nie będę nikogo wyróżniać personalnie, cała grupa zasługuje na pochwałę. Co do Tomasza Gębali, to myślę, że po kontuzji nadal byłby w stanie pomóc nam zarówno w ataku i obronie. Dzięki temu mielibyśmy więcej możliwości taktycznych - tłumaczy nam selekcjoner.

Finalne zgrupowanie kadry przed MŚ 2023 ruszy w połowie grudnia. W planach sparingi pod koniec grudnia z Brazylią, Tunezją i Koreą Południową; w ostatnim tygodniu przed turniejem w Katowicach pojawią się Belgowie, Irańczycy i Algierczycy.
- Mamy plan, żeby zagrać dwa spotkania w systemie mecz, dzień przerwy, mecz, by przetestować nasze protokoły przed MŚ - wyjaśnia Rombel.

ZOBACZ:
"Ustawka" w ME nic nie dała
Wrócił temat Doruka Pehlivana

Źródło artykułu: