Doliczone 2 minuty.

Lech ma ochotę na jeszcze wyższe zwycięstwo! Teraz łodzianie zablokowali strzał Carstensena w dużym zamieszaniu.

Widzów: 30 542.

Fatalne pudło Hakansa z 13 metrów. Zawodnik Lecha miał mnóstwo miejsca, a posłał piłkę wysoko w trybuny.

Odpowiedź Lecha i minimalnie niecelne płaskie uderzenie Carstensena.

Bardzo aktywny Hamulić! Teraz Mrozek złapał piłkę po jego strzale z dystansu.

Hamulić chciał głową wpakować piłkę do siatki z 5 metrów, ale znów na posterunku Mrozek!

Teraz kapitalna interwencja Mrozka po strzale głową Hamulicia! Mogło być 3:2.

Teraz Sousa przegrał pojedynek sam na sam z Gikiewiczem! Za daleko wypuścił sobie piłkę.

Widzew raz się Lechowi odgryzł, ale nie potrafi pójść za ciosem. Za mało jakości w ofensywie pokazują łodzianie.

Błąd obrony Lecha i Hamulić miał niezłą okazję, ale w ostatniej chwili na drodze stanął mu obrońca. Tylko rzut rożny.

Groźnie sprzed pola karnego uderzył Thordarson - tuż obok słupka.

Duże zamieszanie w polu karnym Widzewa. Sędzia Arys przypadkowo wmieszał się w akcję Lecha, więc chwycił piłkę i oddał ją Gikiewiczowi. Kozubal od razu ruszył, zabrał piłkę i skierował ją do siatki, ale gol oczywiście nie mógł zostać uznany.

Gikiewicz na posterunku po strzale Kozubala z 10 metrów. Był tam jeszcze rykoszet.

Pogubili się teraz poznaniacy w środku pola i Łukowski chciał wykorzystać dalekie wyjście Mrozka. Lob był jednak zbyt słaby i na linii pola karnego bramkarz Lecha interweniował kolanem.

Po dośrodkowaniu z lewej strony pola karnego, z piłką minął się na 5. metrze Sobol.

Zaczynamy drugą połowę.

Po rzucie rożnym Mrozek musiał bronić uderzenie głową jednego z łodzian, ale poradził sobie i nadal 2:0.

Sędziowie jeszcze sprawdzali tę sytuację, bo początkowo asystent wskazał spalonego. Nie była to jednak właściwa decyzja i Szwed trafił do siatki zgodnie z przepisami.

Duży kocioł w polu karnym Widzewa, jednak sędzia przerwał grę, bo we wcześniejszej fazie akcji dopatrzył się faulu.

Sprzed pola karnego wysoko nad bramką huknął teraz Kozubal.

Doliczone 11 minut.

Efektownie z woleja uderzył sprzed pola karnego Jagiełło - obok słupka.

Ishak na czystej pozycji, już uderzał, ale w ostatniej chwili zablokował go Żyro! Pachniało golem na 2:0.

Faul Hakansa na Alvarezie przy linii bocznej. Mieli szczęście łodzianie, że sędzia przerwał grę, bo Lech mógłby im poważnie zagrozić.

Krótka przerwa, bowiem z pomocy lekarskiej musiał skorzystać Gikiewicz.

Próbują teraz ruszyć łodzianie, ale muszą uważać. Każda z kontr Lecha wygląda groźnie.

Teraz Widzew miał rzut wolny i zobaczyliśmy mocne, dobre dośrodkowanie. Przeciął je jednak Carstensen. Chwilę później potężnie z ostrego kąta uderzył Kerk, tyle że piłka poleciała w trybuny.

Tempo nie jest zbyt wysokie. Widzew bezradny w ataku, a Lech nastawiono na kontry.

Luis Silva zablokował groźny strzał Hakansa z ostrego kąta. Płynna i szybka akcja Lecha.

Widzew bardzo niemrawy w ataku. Pod bramką Mrozka praktycznie nie ma zagrożenia.

Płaska centra Hakansa z lewego skrzydła i zamykającego akcję Carstensena z trudem uprzedził łódzki obrońca.

Niedokładne podanie Jagiełły do Ishaka w polu karnym Widzewa i strzału nie było.

Dość lekkie, ale groźne uderzenie Kozubala z narożnika pola karnego i Gikiewicz z kłopotami przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Spokojniejszy fragment, oba zespoły dość ostrożne.

Dwa dośrodkowania Sypka z prawego skrzydła, w obu sytuacjach dobrze interweniowali obrońcy z Poznania.

"Kolejorz" w ataku pozycyjnym na połowie przeciwnika. Widzew sprawia wrażenie zamroczonego.

Gra wznowiona po ośmiominutowej przerwie.

Większość publiczności na trybunach świętuje. Lech nie mógł lepiej zacząć.

Trenerzy obu drużyn wykorzystują przerwę na udzielenie kolejnych wskazówek zawodnikom. Widoczność na razie mocno ograniczona.

Boisko zadymione po odpaleniu rac przez kibiców Lecha. Gra przerwana.

Piłkę w siatce gospodarzy umieścił Luis Silva, sędzia początkowo wskazał na środek boiska, ale wideoweryfikacji cofnął decyzję. Powodem spalony. Nadal 0:0.

Oba zespoły już na boisku. Lech zagra w strojach niebiesko białych, a Widzew na czerwono.

W Poznaniu dość mroźna pogoda, ale frekwencja dopisuje. Na trybunach ponad 30 tys. widzów.

Sędzia: Karol Arys (Szczecin).