Jaki ojciec, taki syn. Albo lepszy! Haaland, Chiesa, Sane, Weah, Thuram i inni - piłkarze genetycznie skazani na sukces
Federico Chiesa i Enrico Chiesa
Potencjał na zrobienie większej kariery niż ojciec ma też Federico Chiesa. Ma 22 lata, a by dorównać Enrico pod względem występów w drużynie narodowej brakuje mu tylko pięciu gier. Może pobić wyczyn ojca w czasie Euro 2020, który może być dla niego przełomowy.
Federico już od kilku lat ma opinię jednego z najbardziej utalentowanych skrzydłowych Serie A. Otwiera listę życzeń Juventusu Turyn, co mówi samo za siebie. Może być pierwszym włoskim piłkarzem, który będzie bohaterem transferu opiewającego na ponad 100 mln euro.
Enrico w latach 90. należał do czołówki włoskich snajperów, ale gwiazdą pierwszej wielkości nigdy nie był. Najlepszy czas spędził w Parmie, z którą zdobył Puchar UEFA 1998/1999, zostając - wespół z Tomaszem Kulawikiem - królem strzelców rozgrywek. Ogółem w Serie A dla Sampdorii, Cremonese, Parmy, Fiorentiny, Lazio i Sieny strzelił 139 goli.
-
Glory Zgłoś komentarzNiektóre dziewczyny też uwielbiają piłkę nożną ... Poznajmy się ... Nie nudz się .. (skopiuj link) awaiting.icu
-
Astrin Zgłoś komentarzMógłby mi Pan Redaktor rozrysować jakoś kiedy miała miejsce ostatnia dekada lat 90? Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić.
-
Miglanc667 Zgłoś komentarzBernabeu..." Otóż panie "rzetelny dziennikarzu", w tamtej edycji to AC Milan pokonał Steauę (4:0), a nie Real Madryt. Wiedza nie boli...
-
Al Ko Zgłoś komentarzA gdzie syn Zidane