El. MŚ 2018: najlepsi z najlepszych. Tym razem bez Polaków, ale z pogromcami Biało-Czerwonych
Maciej Kmita
Ben Woodburn (Walia)
To było prawdziwe "wejście smoka" do reprezentacji Walii. Mecz z Austrią (1:0) był debiutem Bena Woodburna w drużynie narodowej i pięć minut po wejściu na boisko zdobył swoja premierową bramkę w barwach Smoków. W spotkaniu z Mołdawią 2:0) też okazał się być "dżokerem" w ręce Chrisa Colemana. Walijczycy długo bili głową w mur, a skruszył go dopiero niespełna 18-letni skrzydłowy Liverpoolu, który tuż po wejściu na boisko zanotował asystę przy golu Hala Robsona-Kalu na 1:0.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)