"Myślałem, że to jajca". Oto największe sensacje Adama Nawałki
Jacek Stańczyk
Kapustka nie wierzył oczom
- Nie wierzyłem oczom, kiedy wszedłem do szatni i zobaczyłem swoje nazwisko pod numerem "10". Do tego między "9" Lewandowskiego i "11" Grosickiego. Byłem w szoku i spytałem Pawła Kosedowskiego (kit mana reprezentacji - przyp. red.), czemu mam "10", a on dał mi do zrozumienia, że to trener Nawałka miał na to wpływ - we wrześniu 2015 roku Bartosz Kapustka nie mógł uwierzyć, gdzie się właśnie znalazł.A znalazł się w reprezentacji Polski na mecze z Niemcami i Gibraltarem. 18 lat, dobre mecze w Cracovii i jeszcze lepsza opinia w środowisku piłkarskim. Najlepsza - samego selekcjonera. Nawałka odważnie postawił na młodziana, z Niemcami nie dał mu zagrać, ale na Gibraltar już wypuścił. - Tuż przed zmianą przemknęło mi przez myśl, że zmieniam Kubę Błaszczykowskiego. "Kurczę, wchodzę za taką postać i jeszcze z dychą na plecach - muszę to udźwignąć" - to mi przeszło przez głowę tuż przed zmianą - mówił po debiucie.
A potem na Euro 2016 zachwycał się nim sam Gary Lineker.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
-
Romek Wertepny Zgłoś komentarzWłaściwie to o co chodzi w tej wiadomości?
-
krzycho5 Zgłoś komentarzWywalcie Nawałkę pajaca. On si nie zna ani na ludziach ani na grze!!!!
-
Dominico Ecocarini Zgłoś komentarzKiedy mógł, to wziął zawodnika, sprawdził go i albo się nada albo nie nada. Ci co się nie nadali nie zagrali więcej. Więc o co chodzi?
-
korwin mykke 2 Zgłoś komentarzBartosz Kapustka to największe odkrycie Adama Nawałki......hahahhahahahaahahhahahaahahahhahahha kto to pisze hahahahahahaa
-
Bialy Juryj Zgłoś komentarzTaaa... I co robi TERAZ to "odkrycie"?!