LM: Klub Roberta Lewandowskiego obroni się przed magią Juventusu Turyn?

Pierwsze starcie zakończyło się remisem 2:2. Juventus Turyn wybrał się na rewanż z Bayernem Monachium osłabiony. Kibice pamiętają jednak, jak w poprzednim sezonie pieczętował awanse na wyjeździe.

Sebastian Szczytkowski 16 Marca 2016, 08:00

Bramkowy remis daje małą przewagę Bayernowi Monachium. Bawarczycy mogą i tak czuć niedosyt. Po golach Thomasa Muellera i Arjena Robbena mieli dwubramkowe prowadzenie we Włoszech. Następnie pozwolili finaliście poprzedniej Ligi Mistrzów na odpowiedź. Trafienia Paulo Dybali i Stefano Sturaro przywróciły remis i zarazem Juventus Turyn do walki o ćwierćfinał.

- Musimy zaakceptować wynik pierwszego meczu. Wolałbym 5:0, ale trzeba dostosować się do remisu 2:2 i pamiętać, że Juventus będzie silnym przeciwnikiem - przypomina Pep Guardiola, trener Bayernu. - Nie podoba mi się defensywny styl, ale jestem pod wrażeniem sposobu, w jaki Juventus go wdraża. Potrafi ponadto zaatakować i zdobywać gole, więc musimy zrobić w środę wszystko co w naszej mocy.

- Naszym zadaniem jest zagrać doskonały mecz. Jeżeli nie jesteśmy w stanie tego zrobić, to trudno będzie o awans. Bayern to drużyna, która kontroluje grę przez 60-70 procent czasu. Możliwe, że nie doceni nas, choć przeczuwam, że mają dużo szacunku do nas, tak jak my do rywala. Musimy być ostrożni i po prostu lepsi - zapowiada Massimiliano Allegri, opiekun Juventusu.