Real Madryt zrobił swoje w meczu z beniaminkiem

PAP/EPA / PAP/EPA/J.J.Guillen / Real Madryt nie miał problemów z pokonaniem Leganes
PAP/EPA / PAP/EPA/J.J.Guillen / Real Madryt nie miał problemów z pokonaniem Leganes

Real Madryt nie miał problemów z wygraną na wyjeździe z Leganes. Królewscy pokonali beniaminka 3:0 i zmniejszyli straty do FC Baercelony do czterech punktów.

W tym artykule dowiesz się o:

Real Madryt zamierzał wykorzystać sobotnie potknięcie FC Barcelony w Vigo. Królewscy walczyli na boisku beniaminka La Ligi. Leganes w poprzednim sezonie okazało się najlepsze w Segunda Divisiona, ale poziom wyżej to już dużo większe wymagania. Gospodarze walczą o utrzymanie.

Od początku miejscowi skupili się na obronie remisu. Swoich szans szukali w kontrach, ale Thibaut Courtois w premierowej odsłonie nie był zmuszony do interwencji.

Królewscy grali cierpliwie. Nie forsowali tempa, jakby pewni tego, że gospodarze w końcu popełnią błąd. W 11. minucie w sytuacji sam na sam gola zdobył Kylian Mbappe. Sędzia bramki nie mógł uznać dopatrując się wyraźnego spalonego. W 25. szczęścia poszukał Arda Guler, Marko Dmitrović skutecznie interweniował.

Wydawało się, że Real swoją wyższość będzie musiał udowodnić po przerwie. Trzy minuty przed nią w końcu pomylili się jednak miejscowi. Gospodarze źle rozegrali piłkę pod własnym polem karnym. Jude Bellinggham zagrał do Viniciusa Juniora, a ten wyłożył piłkę Mbappe. Strzał do pustej bramki był formalnością.
 
ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza

Po zmianie stron Królewscy mieli mecz pod kontrolą. Miejscowi wciąż nie byli w stanie oddać celnego strzału na bramkę Courtois. Goście także nie kwapili się do zdecydowanej ofensywy. Z boiska momentami wiało nudą.

Wszystko jasne było w 66. minucie. Po krótkim rozegraniu rzutu wolnego Federico Valverde uderzył płasko przy słupku. Dmitrović był bez większych szans na skuteczną interwencję!

Prowadząc dwoma golami Królewscy byli myślami wyraźnie przy najbliższym spotkaniu w Lidze Mistrzów. Gospodarze nie byli w stanie przeprowadzić składnej akcji. To goście mogli trafić w 74. minucie. Dmitrović nogą odbił strzał z siedmiu metrów Gulera.

W końcówce wynik powinien podwyższyć Mbappe. W 82. minucie Francuz wpadł w pole karne, jego strzał odbił Dmitrović. Trzeciego gola Królewscy zdobyli w 85. minucie. Uderzenie Brahima Diaza odbite od obrońcy zatrzymało się na poprzeczce, a z bliska głową piłkę do bramki wbił Jude Bellingham.

Mistrzowie Hiszpanii po wygranej z Leganes do Barcelony tracą już tylko cztery punkty i mają do rozegrania jedno zaległe spotkanie.

CD Leganes - Real Madryt 0:3 (0:1)
0:1 - Kylian Mbappe 43'
0:2 - Fede Vaverde 66'
0:3 - Jude Bellingham 85'

Składy:

Leganes: Marko Dmitrović - Adria Altimira (76' Victor Rodriguez), Sergio Gonzalez, Matija Nastasić, Javi Hernandez - Renato Tapia, Yvan Neyou (58' Dani Raba) - Juan Cruz, Darko Brasanac (76' Sebastien Haller), Munir El Haddadi (58' Julian Chicco) - Miguel De La Fuente (87' Diego Garcia).

Real Madryt: Thibaut Courtois - Federico Valverde, Raul Asencio, Antonio Ruediger, Fran Garcia - Dani Ceballos, Eduardo Camavinga, Jude Bellingham (87' Endrick) - Arda Guler (75' Brahim Diaz), Kylian Mbappe (83' Luka Modrić), Vinicius Junior.

Żółte kartki: De La Fuente, Altimira (Leganes).

Sędzia: Javier Alberola Rojas.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty