15 najważniejszych pytań przed powrotem Bundesligi! "Lewy" vs. Aubameyang, rekordy Bayernu?
6. Czy Piszczek wygra rywalizację z Ginterem?
Łukasz Piszczek przez lata nie miał godnego siebie rywala na prawej stronie obrony BVB. Dość nieoczekiwanie to Matthias Ginter, nominalny stoper i defensywny pomocnik, zesłał Polaka na ławkę, wykorzystując jego słabszy okres. Mistrz świata momentami grał co najmniej tak dobrze, jak Piszczek w najlepszej formie jeszcze sprzed operacji w 2013 roku.
W końcówce rundy szala zaczęła się jednak przechylać na korzyść kadrowicza Adama Nawałki. Piszczek ustabilizował formę i zaczął gwarantować większe bezpieczeństwo w tyłach, co szybko dostrzegł trener Tuchel. Rundę rewanżową 30-latek rozpocznie w "jedenastce", ale na każdym jego błędzie dla umocnienia swojej pozycji spróbuje skorzystać Ginter walczący o miejsce w kadrze na Euro 2016.
7. Czy Costa i Coman pójdą za ciosem, przyćmiewając Robben i Ribery'ego?
Douglas Costa był zdaniem magazynu "Kicker" najlepszym piłkarzem pierwszej połowy sezonu Bundesligi. Gdyby natomiast przeprowadzić ranking na największe objawienie, wygrałby Kinsgley Coman wespół z Julianem Weiglem z Borussii Dortmund. Kapitalna forma Francuza jest tym bardziej imponująca, że trafił do najsilniejszej kadrowo drużyny w lidze, a mimo to wdarł się do składu.
W przypadku Costy obawiano się, że przeskok z ligi ukraińskiej na niemiecką okaże się dla niego zbyt duży. Z kolei Coman nie potrafił przebić się w Juventusie, gdzie grał tylko epizodycznie. W Bayernie obaj robią furorę, jednak prawdziwym testem będzie dopiero runda wiosenna i rywalizacja z Robbenem oraz Ribery'm. Młodość vs. doświadczenie - na kogo w najważniejszych meczach postawi Guardiola, niezwykle trudno przewidzieć.
8. Czy Hertha awansuje do Ligi Mistrzów?
Pozytywnym zaskoczeniem pierwszej połowy sezonu jest niewątpliwie postawa Herthy BSC. Stołeczny zespół tylko raz w historii zakwalifikował się do Ligi Mistrzów (wystąpił w edycji 1999/2000), a teraz zupełnie nieoczekiwanie jest na najlepszej drodze, by finiszować na podium. Świetne wyniki Starej Damy dziwią, biorąc pod uwagę, że w jej składzie próżno szukać gwiazd. Vedad Ibisević i Salomon Kalou to oczywiście snajperzy nieprzeciętni, ale mający najlepszy okres kariery już za sobą.
Za nadspodziewanie korzystnymi wynikami Herthy stoi Pal Dardai. Węgierski trener poukładał zespół, który traci bardzo mało goli i nawet jeśli przegrywa, to nieznacznie. Zimą w kadrze nie zaszły żadne zmiany, kluczowi gracze nie zmagają się z problemami zdrowotnymi, więc nie ma podstaw, by prognozować, że berlińczycy zgubią formę i nagle zaczną zaliczać wpadki. Awans Herthy do Champions League to już realna perspektywa.
9. Jaką twarz pokaże Borussia Moenchengladbach?
Źrebaki koszmarnie zaczęły sezon i kiedy Lucien Favre podał się do dymisji, można było spodziewać się postępującej degrengolady. Zespół zaskoczył jednak wszystkich w Niemczech, kiedy pod wodzą trenera tymczasowego Andre Schuberta wkroczył na serię zwycięstw i z ostatniego miejsca w tabeli przesunął się na trzecie, pokonując - jako jedyny w rundzie jesiennej - Bayern.
Borussia grała piękną piłkę, lecz pod koniec roku dały o sobie znać problemy ze szczelnością linii obrony. Manchester City i Werder wbiły Gladbach po 4 gole, a Bayer trafił aż 5-krotnie. Niezbyt doświadczeni defensorzy zaczęli się gubić, a gra świetnie funkcjonującej dotąd maszyny posypała się niczym domek z kart. Ostatnia sparingowa porażka 2:5 z VfL Bochum nie wróży niczego dobrego, ale Gladbach jak mało kto potrafią się odradzać. Na początek rundy podejmą imienniczkę z Dortmundu, której niespełna pół roku temu ulegli 0:4.
10. Czy VfL Wolfsburg odzyska formę?
Wicemistrz Niemiec po utracie Kevina De Bruyne i Ivana Perisicia stracił większość ofensywnych atutów. Z efektownej i przyjemnej dla oka gry Wilków zostało bardzo niewiele. Julian Draxler nie spełnił oczekiwań, Andre Schuerrle nie odbudował formy, w przeciętnej dyspozycji znajdował się Max Kruse, skuteczność zatracił Bas Dost i w efekcie Wolfsburg radził sobie marnie, a w meczach wyjazdowych zdobył tylko 6 punktów!
Siódma pozycja w tabeli Wolfsburga to duże rozczarowanie przy uwzględnieniu wciąż mocnej kadry klubu z miasta Volkswagena. Po rundzie jesiennej trener Dieter Hecking miał do poprawy wiele elementów i to nie tylko ofensywnych. Przegrana 1:3 w Stuttgarcie w 17. kolejce dowiodła, że luki można znaleźć także w linii obrony dowodzonej przez weteranów Naldo i Dante. Gwałtownego progresu trudno spodziewać się po VfL, zatem już awans do Ligi Europy powinien zadowolić kibiców.