WP SportoweFakty przedstawia: Drużyna Marzeń Euro 2016

 Redakcja
Redakcja

Cristiano Ronaldo (Portugalia, Real Madryt)

Będzie teoretycznie największą gwiazdą Euro 2016. Eliminacje do turnieju finałowego to nie był jego najlepszy czas. Wystąpił w sześciu z 10 spotkań i zdobył tylko trzy bramki - wszystkie w meczu z Andorą.

Mający obsesję na punkcie perfekcji i wygrywania Portugalczyk na niwie klubowej jest syty - każdy możliwy tytuł zdobył choć raz. Słabiej jego dorobek wygląda na arenie reprezentacyjnej. Na razie jego największym sukcesem jest wicemistrzostwo Europy z 2004 roku. Euro 2016 to praktycznie ostatni tej rangi turniej, na którym Ronaldo może odegrać kluczową rolę.

Kto zostanie mistrzem Europy 2016?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (12)
  • Kamil Konop Zgłoś komentarz
    Brak mi tu kapitana Torino bo to piłkarz który w reprezentacji robi różnice jak nikt inny.
    • Greg Kowal Zgłoś komentarz
      A gdzie Glik? Boateng niby lepszy? HAHA !
      • Filip Krogulec Zgłoś komentarz
        A milik gdzie @dangw Kuźwa robben na euro nie zagra.
        • Johson Zgłoś komentarz
          Rozumiem wasz optymizm ludzie, ale półfinał to nasze maksymalne możliwości :)
          • DanGW Zgłoś komentarz
            Iniesta i Bale? Serio? Jeszcze trzeba było Robbena i Riberriego wstawić. A co tam. Nazwisko to nazwisko.
            • bubel wirażka Zgłoś komentarz
              Nie popisaliście się za bardzo, śmiem twierdzić, że Wasza drużyna marzeń nie wyszłaby z grupy na EURO. Bramkarz, 3ch obrońców, 5ciu pomocników (wszyscy ofensywni) czy jak kto woli 3ch
              Czytaj całość
              pomocników i 2ch skrzydłowych (obaj lewi, bo Bale lepszy jest na lewej jak na prawej stronie) i 2 napastników. Powodzenia życzę bez defensywy... Dla poprawności politycznej mogliście tam dać Krychowiaka za de Bruyne i wyglądałoby to trochę lepiej. Ja osobiście wymieniłbym jeszcze Ronaldo na Hazzarda, Boatenga na Alabę, Pique na Bonucciego i Balea na Pogbę.