Lech - Legia. Finały marzeń Pucharu Polski
4 czerwca 1972
Górnik Zabrze - Legia Warszawa 5:2 (1:2)
0:1 - Gadocha 3'
1:1 - Lubański 26'
1:2 - Gadocha 28'
2:2 - Lubański 64'
3:2 - Lubański 80'
4:2 - Szołtysik 81'
5:2 - Lubański 87'
Lata 70. to zmienione zasady rozgrywania Pucharu Polski. Podobnie jak dziś w ćwierćfinale oraz półfinale rozgrywano dwumecz, natomiast dwie najlepsze drużyny w ostatniej rundzie mierzyły się raz. Górnik, mistrz kraju z tego sezonu, ograł trzecią na finiszu rozgrywek Legię Warszawa 5:2. To bez wątpienia jeden z tych finałów, o jakim warto pamiętać. Rekordowa liczba goli i zwroty akcji to jego wizytówka. Wojskowi wychodzili dwukrotnie na prowadzenie po strzałach Gadochy. To wszystko jednak na nic, bo Górnik znów miał w składzie Lubańskiego. W ostatnich 10 minutach trafił do bramki po raz trzeci i czwarty, wspomógł go Szołtysik i puchar pojechał z Łodzi do Zabrza. Na dodatek na stałe.
-
cristof Zgłoś komentarzprzepelnione; dawniej sprzedawano bilety do momentu kiedy nie mozna bylo juz nic wepchac na stadion; wogole mecze gornika i legii wymiataly z ulic; juz wtedy cwks nie byla lubiana bo powolywala dobrych pilkarzy do odbycia sluzby wojskowej; ale kto pamieta tamte dni to raczej nie przypomina sobie aby byly takie zadymy jak w tej chwili; stadion slaski byl mekka gorniczej braci, ktora na meczu lubiala sobie wypic; czy byly rozroby? jasne ze byly; nawet dali sobie w dziob ale w przerwie byli juz najlepszymi kumplami; dzisiaj? strach pomyslec;
-
Edgaar Peron Zgłoś komentarzTakie rzeczy nie zdarzają się często, dlatego PZPN podesłał na mecz Lech-Błękitni sędziego, który miał dopilnować tego, by się to w końcu zdarzyło.
-
Macias88Pila Zgłoś komentarzRaczej "racowisko" zrobią obie ekipy.
-
hmm Zgłoś komentarzCiekawe co teraz się wydarzy.. był już "basen" , była kompromitacja z żużlem.. teraz pewnie znów do głosu dojdą kibice. Klątwa Narodowego