T-Mobile Ekstraklasa: Dla nich runda już się skończyła!

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Przemysław Kaźmierczak (Górnik Łęczna)

32-letni pomocnik Górnika Łęczna również nie pojawi się już na boisku w 2014 roku. "Kaz" w minionym tygodniu przeszedł zabieg kolana, po którym będzie pauzował przez co najmniej dwa miesiące.


Po raz ostatni wystąpił w T-Mobile Ekstraklasie 22 września w meczu 9. kolejki z Jagiellonią Białystok (0:0). Później trener Jurij Szatałow nie mógł już korzystać z jego usług ze względu na uraz kolana, a w minionym tygodniu pomocnik beniaminka T-ME przeszedł zabieg, po którym będzie pauzował przez co najmniej dwa miesiące.

Do czasu odniesienia kontuzji Kaźmierczak był podstawowym graczem Górnika. W każdym z dziewięciu ligowych spotkań znajdował się w wyjściowej "11" łęcznian.

To jego drugi zabieg kolana w 2014 roku. Pierwszemu poddał się w marcu jeszcze jako zawodnik Śląska Wrocław.

Największym nieobecnym finiszu rundy jesiennej w T-ME jest:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
  • george0742 Zgłoś komentarz
    Bereś to przecież krecik z Kolejorza sprzedany ległej by ją dokładnie rozwalić i skompromitować oraz narazić na straty finansowe . Przyznać trzeba , że mu się to udało.
    • KSF MKS Zgłoś komentarz
      a Patryk Małecki ? zerwał wiązadła w meczu z Legią....a redakcja zapomniała....pół roku ma nie grać
      • klops22 Zgłoś komentarz
        Bereszyński to JONASZ. A co do Paixao, to strach jak wróci do zdrowia i będą obaj w takiej formie
        • KKSiak22 Zgłoś komentarz
          Praktycznie zapomniałem o Ceesay'u. Zaraz mu stuknie rok bez gry... Klub nie może jakoś kontraktu rozwiązać przez stałą niezdolność do gry?
          • lopez Zgłoś komentarz
            Sami ludzie-szklanki. Bereszyński - dwie kontuzje w roku, Pazdan - dwie kontuzje w roku, Nawotczyński - chyba trzy kontuzje w roku, Kaźmierczak - dwie kontuzje w roku, Nowak i Czekaj to w
            Czytaj całość
            ogóle zapalenie płuc po otwarciu lodówki. Nie da się na takich zawodnikach opierać gry drużyny. Szkoda z tego grona Maczka i Paixao