Wrześniowy szlagier został przerwany, zanim na dobre się zaczął. Wszystko przez interwencję służb medycznych, które uznały, że Emiliano Buendia, Emiliano Martinez (obaj Aston Villa), Giovani Lo Celso i Cristian Romero (Tottenham Hotspur) są nieuprawnieni do gry. Argentyńczycy nie poddali się kwarantannie po przelocie z Wielkiej Brytanii do Brazylii.
Wokół tego meczu wybuchło ogromne zamieszanie. Władze FIFA wcześniej zawiesiły całą "czwórkę" na dwa mecze. To nie wszystko. Brazylijska federacja miała zapłacić 550 tysięcy franków szwajcarskich, zaś Argentyńczycy - 250 tysięcy.
W poniedziałek komisja odwoławcza zmniejszyła grzywny o połowę, jednak podtrzymała decyzję o powtórzeniu spotkania. Mecz eliminacyjny najprawdopodobniej zostanie rozegrany 22 września.
Decyzja międzynarodowej organizacji może zmienić plany Brazylii i Argentyny. Obie reprezentacje zapewniły sobie awans na mistrzostwa świata w Katarze. "Albicelestes" trafili do grupy C, podopieczni Lionela Scaloniego zagrają z Arabią Saudyjską (22 listopada), Meksykiem (26 listopada), a także Polską (30 listopada).
Czytaj także:
Jasne stanowisko Greków ws. Grzegorza Krychowiaka. Z tym będą problemy
Wydało się! Mbappe przyłapany przez dziennikarzy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna scena! Zobacz, co wymyślił ten "cwaniak"