W rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Konferencji Jagiellonia przegrała na wyjeździe z Cercle Brugge 0:2, ale dzięki wygranej w pierwszym spotkaniu 3:0 awansowała do ćwierćfinału.

Abramowicz pewnie na przedpolu i jeśli sędzia nic nie wymyśli, a cały czas może, to awans będzie.

No i jeszcze auty w stylu Puszczy.

Gospodarzom pozostały tzw. orlikowe lagi.

Mniej więcej 120 sekund do końca. I oby nic więcej.

Pokopany Curlinov. O kartce nawet nie myślimy. Panie Duńczyk...

Jeszcze 4 minuty emocji przed nami. Gramy 14 na 11. Takie mamy wrażenie.

Sędzia karze zawodników Jagiellonii za każde słowo. Jeszcze moment i podyktuje za to karnego.

Gospodarze limit zmian już wyczerpali, a gracze Jagi przy ławce słuchając rad z ust swojego trenera.

Problemy ma bramkarz gospodarzy, który dopiero co wrócił do gry po kontuzji.

Adrian Siemieniec wygląda jak wściekły niedźwiedź, który za moment eksploduje. Ma ku temu powody.

Dogranie w pole karne Jagiellonii, ale na szczęście zbyt mocne.

Dobrze Skrzypczak w tyłach, a zaczęło się od błędu... Ebosse.

Czas płynie, ale bardzo wolno. Obawiamy się końcówki, obawiamy się Ebosse w tyłach.

Kwadrans do końca. Czy jednak tylko kwadrans? Gospodarze zaczynają ryzykować w tyłach.

Pululu do Imaza, Hiszpan uderzył z ok. 18 metrów. Bramkarz piłkę pewnie złapał.

Szarża Pululu, dogranie na przedpole, ale tam szybszy bramkarz.

W twarz od rywala cios otrzymał Flach, sędzia nic nie widział. Jeszcze tego nam brakuje.

No nie można grać tak tragicznie jak Jagiellonia. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć tego, co się dzieje. To jest Cercle Brugge, drużyna walcząca o utrzymanie w lidze belgijskiej.

Do końca jeszcze sporo grania, a szansa zaczyna wymykać się Jagiellonii. Zapas jeszcze jest, ale jak długo?

I kolejny raz świetnie w bramce Abramowicz. Gospodarze coraz bliżej odrobienia strat.

Jagiellonia stara się atakować, ale jak na razie nic gościom nie wychodzi.

Szarżował Pululu, został powalony przez rywala. Sędzia nakazał grać dalej.

Wciąż jesteśmy w szoku po zachowaniu Ebosse. Naprawdę na takim poziomie ktoś może się TAK zachować. KRYMINAŁ!

Abramowicz wyszedł kilka metrów przed pole bramkowe i tym samym uprzedził rywala.

Jagiellonia stara się zwalniać grę i nie pozwala rywalom rozpędzić się.

Bardzo słaba 1. połowa w wykonaniu Jagiellonii. Gospodarze odrobili część strat. Mistrzowie zapas bramkowy jeszcze mają, ale po przerwie tak to nie może wyglądać.

Jeszcze 3 minuty przed nami.

Coraz bliżej przerwy. Jagiellonia przegrywa tylko 0:1. Rywale wciąż mają nadzieję na odrobienie strat.

Uderzał Joao Moutinho, bramkarz popisał się skuteczną interwencją!

Będzie rzut wolny dla Jagoellonii z ok. 25 metrów. Może być groźnie!

Gospodarze za moment wykonają rzut rożny numer DZIEWIĘĆ! Co się dzieje z polskim zespołem?

Dogranie w pole karne. Uderzać starał się Hansen. Ostatecznie nie trafił dobrze w piłkę.

Próba Jagiellonii, Villar starał się uciec obrońcy. Ten jednak był zbyt szybki.

Korner dla gospodarzy. Ponownie groźnie, ale na szczęście bez konsekwencji.

I kolejna akcja gospodarzy. Piłkę przed polem karnym przyjął Nazinho. Strzał pewnie obronił Abramowicz.

Rwana gra. Gubią się goście, na szczęście gubić zaczęli się także gospodarze.

W końcu Jagiellonia wyszła z piłką z własnej połowy. Czy to koniec problemów?

Kolejne zamieszanie pod bramką Jagiellonii. Strzał głową wylądował na górnej siatce. Mistrzowie Polski muszą się przebudzić. I to natychmiast.

Kolejna dobra akcja gospodarzy. Zgranie piłki, która w rękach Abramowicza.

Jest problem. Jagiellonia nie dojechała na mecz. Gospodarze szukają drugiej bramki i jeszcze moment i mogą ją znaleźć.

Zagranie do Felipe Augusto, napastnik gospodarzy w ostatnim momencie zablokował Flach.

Nazinho uderzył z ok. 25 metrów. Wysoko ponad bramką Abramowicza.

Od początku gospodarze wysoko atakują Jagiellonię. Mistrzowie Polski dobrze radzą sobie z w tej sytuacji.

Jagiellonia w polu karnym gospodarzy. Zagranie do Imaza. Hiszpan źle przyjął piłkę i okazja przepadła.

Mecz poprowadzi Morten Krogh (Dania).

W czwartkowym rewanżu na boisku rywala mistrzowie Polski nie tylko bronić będą wysokiej zaliczki, ale także powalczą o kolejne punkty do rankingu. Czołowa piętnastka coraz bliżej.

To wydaje się formalność. Takiej zaliczki nie można roztrwonić. Jagiellonia Białystok przed tygodniem w spotkaniu 1/8 finału Ligi Konferencji wypunktowała Cercle Brugge pokonując zespól z Belgii 3:0.