Robert Lewandowski mógł powiedzieć "nie". Nie zrobił tego i są efekty

Getty Images / M. Donato/FC Bayern  / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / M. Donato/FC Bayern / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski nie powiedział "nie dziękuję" tylko podsycił plotki. Udzielił takiego wywiadu, że jego przenosiny do Paris Saint-Germain to otwarty temat. A można zaryzykować tezę, że w tym momencie to najsilniejszy kadrowo zespół na świecie.

[tag=663]

Paris Saint-Germain[/tag] jest królem lata. Za darmo zostały sprowadzone trzy absolutne gwiazdy: Sergio Ramos, Georginio Wijnaldum i bohater finału Euro 2020 Gianluigi Donnarumma.

W każdej formacji PSG ma topowych piłkarzy, ale brakuje im "tylko" zawodnika grającego na pozycji numer 9. Jest nim oczywiście Robert Lewandowski.

Coś jest na rzeczy

I to nie są spekulacje, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Paris Saint-Germain od dawna interesuje się Lewandowskim, a sam piłkarz tuż przed Euro 2020 udzielił obszernego wywiadu francuskiej telewizji Canal+.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjął piłkę na własnej połowie, a potem... Coś nieprawdopodobnego!

Padło oczywiście pytanie o transfer do PSG. Lewandowski nie powiedział grzecznie "nie dziękuję", tylko podsycił plotki. - Moja przyszłość? Mam otwarty umysł. Czuję się dobrze w Bayernie, to wielki klub, a miasto jest wspaniałe. Zawsze jednak jestem ciekaw nowego języka, nowej kultury. Ale czy ją poznam jako piłkarz, czy po zakończeniu kariery, to tego sam nie wiem - powiedział.

Od razu ruszyła lawina spekulacji. W co gra Lewandowski? Czyżby tego lata chciał zmienić klub i trafić do innej ligi? W PSG jest miejsce dla kogoś takiego jak on. Mauricio Pochettino nie ma bowiem światowej klasy "dziewiątki". Kupiony rok temu Mauro Icardi po prostu zawodzi (ledwie siedem goli w Ligue 1 i żadnego w Lidze Mistrzów).

Kilka tygodni temu niemieckie media tłumaczyły, dlaczego Lewandowski może chcieć opuścić Allianz Arena. Podobno jednym z głównych powodów jest fakt, że pozwolono odejść Hansiemu Flickowi. Polak miał się mocno zżyć z tym szkoleniowcem. W dodatku domaga się dużych wzmocnień przed nowym sezonem, a te stoją pod znakiem zapytania.

Gwiazda obok gwiazdy

A w PSG wielkich transferów nie brakuje. To w tym momencie najprawdopodobniej najmocniejszy zespół (przynajmniej na papierze) na całym świecie. Który napastnik nie chciałby grać w ataku z takimi gwiazdami jak Neymar czy Kyllian Mbappe? Obaj potrafią w pojedynkę wygrać mecz, a przy okazji "karmić" podaniami zawodnika ustawionego najbliżej bramki przeciwnika.

Środkowa linia wygląda jeszcze bardziej okazale po tym jak Georginio Wijnaldum dołączył do zespołu. Holender był już dogadany z Barceloną, ale do gry włączyło się PSG. Przebiło ofertę Hiszpanów i namówiło Wijnalduma na Ligue 1. To też nie byle jaki piłkarz. Na Euro 2020 strzelił aż 4 gole i był jednym z liderów swojej reprezentacji. Wcześniej przez kilka lat był wyróżniającym się graczem Liverpoolu.

Z Realu Madryt za darmo pozyskano Sergio Ramosa. Hiszpan ma za sobą przeciętny sezon okraszony kontuzjami, ale dobrze przygotowany Ramos to jeden z najlepszych środkowych obrońców na świecie. Z Marquinhosem mogą stworzyć duet nie do przejścia. Na dodatek na prawą stronę defensywy ściągnięto Achrafa Hakimiego. Kosztował aż 70 mln euro, ale już udowodnił, że jest wart takich pieniędzy.

Kropkę nad "i" stawia Gianluigi Donnarumma. Ten kto oglądał Euro 2020, to wie, że ściągnięcie Włocha za darmo to absolutny majstersztyk. 22-letni bramkarz to wielki fachowiec, który przez lata może być w czołówce najlepszych na świecie.

Lewandowski wraca dopiero pod koniec lipca

Aż do 26 lipca wolne ma Robert Lewandowski. Polak dostał miesiąc urlopu od nowego trenera Juliana Nagelsmanna, który nie wydaje się wzruszony plotkami na temat swojego napastnika.

- Myślę, że to normalne. Jeżeli ktoś strzelił tak wiele goli, to prawie każdy klub chce się zorientować czy jest szansa na pozyskanie takiego zawodnika. Robert wie na co może liczyć w Monachium oraz jaką ma rolę w naszym zespole - mówił Nagelsmann dla Sky Sport.

Polski napastnik raczej nie zagra 6 sierpnia w debiucie nowego trenera. Bayern czeka wówczas starcie z 5-ligowym Bremer SV w Pucharze Niemiec. 13 sierpnia Bayern zmierzy się z Borussią M'gladbach w 1. kolejce Bundesligi.

Zobacz także"Czy stanie się coś nie do pomyślenia?". Nowe informacje nt. przyszłości Roberta Lewandowskiego

Zobacz takżeJedno słowo, ale za to jakie! Tak Anna Lewandowska zareagowała na czułe zdjęcie męża

Komentarze (7)
avatar
oldie
18.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
szkoda, ze nie powiedzial "nie" na swoim slubie - o ile by bylo mniej smieci w internecie wrzucanych przez te jego grazynke 
Pioetrek
18.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Już nie ma tych limitów wydatków w ramach finansowego Fair Play? 
avatar
rebelion
18.07.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
nie wiem po co takie bicie piany na temat Lewandowskiego nawet jakby chciał odejść to Bayern i tak mu nie pozwoli odejść tyle w temacie 
avatar
Adela Rozen
18.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
A już myslałem że powiedział "nie" przeciwko zmuszaniu ludzi do szczepienia na circuscovid... 
avatar
Tomasz Sobczak
18.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Jak to PSG? przecież wczoraj miał grać w REALU ...pod warunkiem, że jak trampkarze z LZS Wysrajewo oddadzą BRAMKARZA do MKS Wypierdkowo Ci zaś oddadzą wygraną w meczu 4 ligi z CZARNI LIPA i ich Czytaj całość