Hiszpania jest kolejnym krajem, który coraz mocniej odczuwa skutki pandemii koronawirusa. Stwierdzono już ponad dwa tysiące zakażonych, z czego kilkadziesiąt osób straciło życie. To w końcu zmusiło władze rozgrywek piłkarskich do podjęcia radykalnych środków.
Początkowo planowano, by mecze La Liga i drugiej ligi rozgrywały się zgodnie z planem, ale przy pustych trybunach. Były jednak coraz większe naciski, by posunąć się jeszcze dalej i przynajmniej tymczasowo zawiesić rozgrywki.
Oficjalna decyzja zapadła w czwartek. Przez dwa tygodnie nie będą się odbywać mecze w pierwszej i drugiej lidze. "Marca" komentuje, że "podjęto najbardziej logiczną decyzję".
Rozwój pandemii koronawirusa w najbliższych dniach rozstrzygnie, co dalej ze wspomnianymi ligami. Realny jest scenariusz, że sezon zostanie przedwcześnie zakończony. Wtedy prawdopodobnie mistrzowski tytuł zostanie przyznany Barcelonie.
Wcześniej na takie samo rozwiązanie zdecydowano się w Serie A. Na razie zgodnie z planem mają grać m.in. angielska Premier League, niemiecka Bundesliga, czy polska Ekstraklasa, ale bez kibiców.
La Liga. Scenariusze w przypadku odwołania rozgrywek. Mistrzem będzie FC Barcelona >>
UEFA nic sobie nie robi z epidemii koronawirusa. Cristiano Ronaldo chce zawieszenia Ligi Mistrzów >>
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film