Zderzył się z Polakiem i trafił do szpitala. Są nowe informacje

Getty Images / Image Photo Agency / Moise Kean opuścił boisko na noszach
Getty Images / Image Photo Agency / Moise Kean opuścił boisko na noszach

Moise Kean zasłabł chwilę po zderzeniu z Pawłem Dawidowiczem i został przetransportowany do szpitala. Sytuacja wyglądała niepokojąco. Na szczęście Fiorentina przekazała pozytywne informacje dotyczące reprezentanta Włoch.

W tym artykule dowiesz się o:

Klub w oficjalnym komunikacie poinformował, że Moise Kean został wypisany ze szpitala i wrócił do Florencji. Przeprowadzone testy i badania diagnostyczne dały wynik negatywny.

Do zdarzenia doszło podczas meczu Hellasu Werona z Fiorentiną. Napastnik gości zasłabł na boisku po przypadkowym starciu z Pawłem Dawidowiczem. Kean został uderzony kolanem w głowę, ale początkowo wrócił do gry.

ZOBACZ WIDEO: Skandal w Anglii. Kibice napadli na zawodników

Wkrótce potem upadł na murawę bez kontaktu z innym zawodnikiem. Został zniesiony na noszach z unieruchomioną głową i przewieziony do szpitala, gdzie jego stan oceniono jako stabilny.

To nie pierwszy przypadek zasłabnięcia piłkarza Fiorentiny w tym sezonie. 1 grudnia Edouardo Bove miał atak serca w trakcie meczu z Interem, co również wyglądało niepokojąco.

Niedzielne spotkanie zakończyło się zwycięstwem Hellasu 1:0, ale wynik zszedł na dalszy plan w obliczu zdrowotnych problemów Keana. Napastnik dołączył do Fiorentiny latem z Juventusu i szybko stał się jednym z kluczowych zawodników zespołu.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści