W 60. minucie sobotniej rywalizacji Łukasz Kuźma pokazał czerwoną kartkę Joao Henriquesowi, a później w ten sam sposób ukarał Goncalo Feio. W kulisach tego spotkania można było zobaczyć, jak agresywnie zachowywały się sztaby obu drużyn.
Sytuacja ta jest częścią szerszego zjawiska agresji na ławkach trenerskich. Jacek Laskowski na kanale "Meczyki" podkreślił, że nie jest to wyłącznie polski problem, ale zasługuje na potępienie.
ZOBACZ WIDEO: Skandal w Anglii. Kibice napadli na zawodników
- To jest upadek obyczajów. Stało się coś niedobrego. Wszyscy rzucają się jak sfora psów. Nie rozumiem tego. Wiem, że każdy chce pokazać, jak bardzo jest związany z drużyną, ale ludzie, kultury troszeczkę! Zajmijcie się swoją pracą - powiedział komentator.
Laskowski jest zdania, że szkoleniowcy powinni dawać przykład, ponieważ swoich zachowaniem reprezentują pracodawcę. W niektórych przypadkach agresja i prowokacje sprawiają w jego opinii, że sportowa rywalizacja schodzi na dalszy plan.
- Jesteś trenerem, który walczy o mistrzostwo. Zachowuj się jak dżentelmen i dbaj o to, żeby cała twoja ławka też to robiła. Wychodzicie pograć w piłkę, a nie rzucać się sobie do gardeł jak ludy pierwotne - podsumował.