Za Śląskiem Wrocław dobry okres w lidze. W ostatnich tygodniach sztab skupił się na odpowiednim przygotowaniu drużyny. - Przerwę reprezentacyjną wykorzystaliśmy na to, by chłopcy mający problemy z kontuzjami mieli okazję je wyleczyć. Ci, którzy nie grali regularnie występowali w meczu rezerw. Teraz skupiamy się na najbliższym meczu przeciwko Wiśle Kraków - powiedział Vitezslav Lavicka.
Piłkarze Wisły Kraków mają z kolei nowego trenera. - Tak to jest i to trudniejsze dla nas w kontekście rozpoznania rywala. Przychodzi nowy trener i to nowy pozytywny impuls dla naszego przeciwnika. Wszyscy wiemy w jakiej sytuacji jest Wisła, ale ona przyjeżdża do Wrocławia walczyć o zwycięstwo. Nie liczy się tylko przygotowanie na boisku, ale również przygotowanie mentalne każdego piłkarza na meczu - dodał Lavicka.
Mario Maloca wraca do gry po kontuzji. Zobacz więcej!
Może się wydawać, że Śląsk Wrocław to murowany faworyt do zwycięstwa. - Wisła to ostatnia drużyna w tabeli, przegrała swoje mecze, ale my nie chcemy o tym myśleć. To nie jest kierunek dla nas. Wszystkie drużyny w tabeli są bardzo blisko siebie, a my chcemy trzymać nasz kierunek. Gramy u nas w domu i chcemy zrobić dobry wynik dla naszych kibiców - podkreślił czeski trener Śląska Wrocław.
- Oni mają swoje problemy, w obronie nie funkcjonuje to dobrze, ale w przerwie przyszedł nowy trener i pracowali nad tym, by współpraca taktyczna funkcjonowała lepiej. My podchodzimy do tego spotkania skoncentrowani, by gra była zbalansowana. Chcemy grać agresywnie, blisko siebie w defensywie, z szybkimi przejściami do ataku i wykorzystywaniem skrzydeł. To proste rzeczy, chcemy trzymać kierunek w którym idziemy. Będzie to jednak trudny mecz - dodał Vitezslav Lavicka.
Stokowiec chce uzdrowić Lechię. Zobacz więcej!
We wrocławskim zespole nie zagra Jakub Łabojko. - Nie będzie go, bo pauzuje za kartki. On grał ostatnio dobre mecze i były to pozytywne spotkania dla całego zespołu. Mamy przygotowany wariant B - podsumował trener.
Początek spotkania Śląsk Wrocław - Wisła Kraków w niedzielę o godzinie 17:30.
ZOBACZ WIDEO Rosną szanse Roberta Lewandowskiego na Złotą Piłkę? "Messi i Ronaldo zeszli na ziemię"