Pogoń Szczecin chce poprawić bilans na wyjeździe. "Możemy przyłożyć Cracovii"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Kosta Runjaić
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Kosta Runjaić

Pogoń Szczecin zagra ostatni w tym roku mecz na wyjeździe z Cracovią. - Przeciwnik zada nam ból. Jesteśmy przygotowani na mocne ciosy, ale możemy też mu przyłożyć - zapowiada trener Kosta Runjaić.

Pod kątem wyników na własnym stadionie Pogoń Szczecin jest drugą siłą Lotto Ekstraklasy, ale w tabelce obejmującej wyłącznie mecze wyjazdowe drużyna Kosty Runjaicia jest dopiero na 14. miejscu. Jej bilans to dwa zwycięstwa, dwa remisy oraz cztery porażki. Ostatnia w tym roku szansa szczecinian na jego poprawienie w sobotę na stadionie Cracovii.

- Musimy dać z siebie wszystko pod kątem fizycznym. Cracovia gra intensywnie przez 90 minut, jest świetnie zorganizowana i dobrze operuje piłką. Posiada zawodników, którzy potrafią szybko przechodzić z obrony do ataku i odwrotnie, grają z rozmachem oraz wolą walki. Zrozumieli, że są w stanie wspólnie osiągać sukcesy i pokazują to na boisku - opisuje Kosta Runjaić.

- Cracovia zada nam ból. Jesteśmy przygotowani na mocne ciosy, ale możemy też przyłożyć. Powiedziałem to liderom naszego zespołu Kamilowi Drygasowi, Radkowi Majewskiemu, Łukaszowi Załusce. Oni mają najwięcej doświadczenia w szatni i grali już w podobnych pojedynkach. Wszyscy muszą włożyć w ten mecz dużo pasji, a jednocześnie zachować chłodną głowę. Gra będzie zdeterminowana przez pojedynki, a wygra ten, kto będzie wchodził w nie mądrzej i je wygrywał - dodaje Niemiec.

Kosta Runjaić nie zagwarantował lepszego wyniku niż w poprzednim meczu na wyjeździe z Piastem Gliwice, który Pogoń przegrała 0:3. Trener obiecał natomiast lepszą grę niż dwa tygodnie temu. Pierwsza w sezonie konfrontacja jego podopiecznych z Cracovią zakończyła się remisem 1:1. Prowadziła drużyna znad Odry, ale na gola Adama Frączczaka odpowiedział po przerwie ex-szczecinianin Cornel Rapa.

ZOBACZ WIDEO Mundial obalił mit Nawałki. "Nie jest nieomylny. Nie ma rozwiązania na każdą sytuację"

- Wtedy Cracovia miała trzy punkty, a my mieliśmy cztery. Wystarczy spojrzeć na tabelę, żeby zobaczyć, ile obie drużyny zrobiły dobrego od tego czasu. Udowodniły, że mają odpowiednią mentalność i jakość. Bez tych cech nie wydostałyby się z dołu tabeli. Cracovia zaczęła zdobywać średnio 1,8 punktu na mecz i to jest mistrzowska statystyka. Ostatnio wygrała z Lechem, z Arką i z mojego punktu widzenia były to zasłużone zwycięstwa - komplementuje Runjaić.

Niemiec wspomina jeszcze jeden mecz. W końcówce poprzedniego sezonu Pogoń rozbiła Cracovię 4:1 na wyjeździe. Do tego starcia doszło w grupie spadkowej. - Dobrze pamiętam, co działo się w tym meczu. Byłem wtedy kilka dni po operacji i wyjątkowo oglądałem go w domu - mówi Kosta Runjaić.

- To było dla nas bardzo dobre spotkanie, ale kompletnie nic już nie wnosiło. Oba kluby były pewne utrzymania. Wygraliśmy zasłużenie, ale najbliższa wyprawa do Krakowa nie będzie mieć nic wspólnego z tamtą. W naszej jedenastce pozostało od maja do teraz niewielu piłkarzy. Żeby ponownie wygrać z Cracovią musimy zainwestować jeszcze więcej energii niż wtedy - podsumowuje Runjaić.

Początek meczu w sobotę o godzinie 15.30.

Komentarze (0)