Ci, którzy myślą, że najpiękniejsze bramki padają tylko w największych ligach, wiele tracą. Udowadniają to także polskie rozgrywki. W niedzielę mogliśmy oglądać kapitalnego gola w Betclic I lidze.
W meczu 21. rozgrywek GKS Tychy podejmował Chrobrego Głogów. To ekipa ze Śląska była uważana za faworytów tego spotkania. Już w pierwszej połowie spotkania drużyna ze Śląska to udowodniła.
A to wszystko za sprawą kapitalnego gola Bartosza Śpiączki. Zawodnik GKS-u znajdował się mniej więcej na 7-8 metrze. Kłopot z tym, że był tuż za polem karnym, po prawej stronie. Musiał strzelić z bardzo ostrego kąta. Mało kto liczył na to, że ma jakiekolwiek szanse powodzenia.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
Tymczasem Śpiączka posłał prawdziwą bombę. Piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. Bramkarz gości był kompletnie bezradny.
- Ho, ho, ho! Takiej bramki się nie spodziewaliśmy. Ależ huknął, jak z armaty! (...) W tej sytuacji zachował się fenomenalnie. Zaskoczył wszystkich na stadionie - mówili zaskoczeni komentatorzy TVP Sport.
"Takie gole tylko w pierwszej lidze" - podsumował oficjalny profil telewizji na portalu społecznościowym X.
O TYCH PANACH Z REPREZENTACJI NIE WSPOMNE BO DLA NICH TO JUZ ZA CIEZKI KALIBER B Czytaj całość