Przygodę z europejskimi pucharami Jagiellonia Białystok zakończyła na II rundzie eliminacji do Ligi Europy. Od początku okienka transferowego dochodziły głosy, że w Jadze może dojść do zmian po tym, jak klub odpadnie z pucharowej rywalizacji. Negocjacje odnośnie transferów toczyły się już od jakiegoś czasu, a środki na koncie wicemistrzów Polski mogą zwiększyć się nawet o 3 mln euro.
Blisko odejścia do Ludogorca Razgrad jest Jacek Góralski. Reprezentant Polski jest jednym z kluczowych piłkarzy białostockiego klubu. Bułgarzy długo negocjowali z władzami Jagiellonii, ale ostatecznie obie strony doszły do porozumienia. Jak informuje "Przegląd Sportowy", kwota transferu to między 1,5 mln a 2 mln euro. Góralski ma na początku przyszłego tygodnia przejść testy medyczne i od ich wyniku zależeć będzie transfer.
Ofertę za Przemysława Frankowskiego złożyło natomiast francuskie SM Caen. Klub ten na młodzieżowego reprezentanta Polski chce wyłożyć ponad milion euro. Wcześniej Jagiellonia odrzuciła dwie oferty siedemnastego zespołu Ligue 1.
Odejścia kluczowych zawodników oznaczają kolejne transfery do białostockiego klubu. Kilka dni temu Jaga pozyskała z Korony Kielce Bartosza Kwietnia, a teraz na celowniku jest Robert Pich. W jego kontrakcie ze Śląskiem Wrocław zawarta jest klauzula odstępnego wynosząca 150 tys. euro. Po sprzedaży Góralskiego i Frankowskiego, kwota ta nie będzie problemem dla wicemistrzów Polski.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz Bayernu rozstał się z piękną żoną