Liverpool FC wciąż chce Łukasza Teodorczyka, ale wartość Polaka maleje

Reuters / REUTEERS / Na zdjęciu: Daley Blind (z lewej strony)
Reuters / REUTEERS / Na zdjęciu: Daley Blind (z lewej strony)

Fenomenalna runda jesienna w wykonaniu Łukasza Teodorczyka sprawiła, że polski napastnik znalazł się na celowniku wielu zachodnich klubów. Według brytyjskiej oraz belgijskiej prasy wciąż bardzo chce go menedżer Liverpool FC, Juergen Klopp.

Belgijski serwis "RTBF" oraz angielska gazeta "Daily Star" donoszą, że Łukasz Teodorczyk wciąż pozostaje jednym z głównych, transferowych celów Liverpool FC na najbliższe okno transferowe. Negocjacje trwają, są ponoć na tyle zaawansowane, że niedługo ma dojść do spotkania zawodnika z przedstawicielami klubu z Anfield. Kwota transferu ma wynieść 12,5 miliona funtów. Reprezentant Polski wpadł w oko Juergenowi Kloppowi, któremu spodobała się zadziorność naszego napastnika, łatwość w zdobywaniu bramek oraz umiejętność gry w powietrzu.

Według wspomnianych tytułów zakontraktowaniem Teodorczyka wciąż zainteresowane są także inne kluby z ligi angielskiej - West Ham United i West Bromwich Albion. W grze o Polaka jest ponoć również AC Milan.

Łukasz Teodorczyk na przełomie marca i kwietnia został ostatecznie wykupiony z Dynama Kijów przez RSC Anderlecht. Wszystko idzie więc na razie według wcześniej ustalonego planu. Belgowie zakładali, że wypożyczą Polaka z ukraińskiego klubu z opcją pierwokupu, odbudują jego formę, a następnie sprzedadzą z dużym zyskiem. Plan genialny w swej prostocie i jak wyszło w praniu: osiągalny. Teodorczyk zaczął strzelać w Belgii jak szalony, dotychczas zdobył dla Anderlechtu 28 goli we wszystkich rozgrywkach.

W ostatnich tygodniach pojawił się jednak dość istotny problem: Teodorczyk się zaciął, ostatniego gola w lidze zdobył jeszcze w fazie zasadniczej, czyli w połowie marca. Serwis "VoetbalBelgie" sugeruje, że strzelecka niemoc wpływa na jego wartość i jeśli jeszcze niedawno Anderlecht mógł liczyć na 20 milionów euro ze sprzedaży "Teo", teraz kwota jest co najmniej kilka milionów niższa. Ba, dziennikarze sugerują nawet, że obniżka formy Teodorczyka może spowodować, że Polak zostanie w Anderlechcie na kolejny sezon. "Teo" ma ważny kontrakt z klubem do 2020 roku.

ZOBACZ WIDEO Celtic rozbił Glasgow Rangers! Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (5)
avatar
Józef Seremet
5.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co? Mają mocno wyziębioną ławę?! I skończcie wreszcie kretyni z tymi "gigantami" polującymi na polskich kopaczy.. 
avatar
tomek575
4.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Milik pasowałby do LFC jak ulał, ale małe szanse na transfer... Szkoda, bo potrzebują rasowego snajpera, jakim w formie jest Arek. W dodatku jest od Teo kilka lat młodszy. Jeśli The Reds chcą w Czytaj całość
avatar
Marcin Drożdżewski
4.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pamietam go jeszcze z polonii ,drewno,
Sobiech był lepszy ale widać że się wyciągnął kto wie pod klopem może i da sobie radę, Lewandowski na początku też słabo a teraz rasowy napastnik klasy św
Czytaj całość
avatar
exyou
4.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Przecież teodorczyk to pionek ktoremu wyszła runda życia,teraz do końca nic nie strzeli .