Kapić beznadziejnie wykonał rzut wolny w jednej z ostatnich akcji.

Pogramy trochę dłużej. Janicki potrzebował pomocy medycznej.

Ładnie to zrobił Głogowski. Opanował piłkę w trudnej sytuacji, oddał mocny strzał lewą nogą, ale nie trafił w bramkę.

Pogramy o co najmniej 5 minut dłużej.

Ousmane Sow bliski trafienia na 3:1. Dobry strzał w kierunku dalszego słupka, ale Sarnawśkyj końcem palców odbił piłkę.

Majchrowicz ukarany za grę na czas.

Piła z rzutu wolnego. Niezła próba, ale niecelnie.

Rzut wolny dla Lechii z ok. 30 metrów.

Sezonienko ruszył prawym skrzydłem. Wszystko wyglądało dobrze do momentu dośrodkowania.

Górnik gra mądrze i nie dopuszcza Lechii pod swoje pole karne.

Co innego Górnik. Tam Podolski wprowadza dużo spokoju w środku.

Momentami gra Lechii jest bardzo chaotyczna.

10 minut do końca. Czy coś tu się jeszcze wydarzy?

Górnik tylko czeka na jakąś kontrę. Jak przed chwilą. Ależ szybki jest Ousmane Sow. Zatrzymał go dopiero Pllana. I to na wślizgu.

Lechia nie schodzi z połowy Górnika. Tu już jest gra wszystko albo nic.

I znowu było groźnie pod bramką Górnika. Piękna akcja Lechii, ale najpierw Szcześniak zablokował mocne uderzenie Głogowskiego, a po chwili Mena uderzył w boczną siatkę.

Było blisko gola samobójczego. Szala skiksował i niewiele brakowało, a zaskoczyłby Majchrowicza.

Zablokowany strzał Bobcka z 20 metrów. Lechia próbuje.

Prebsl przyjął sobie piłkę na kilka metrów, a następnie faulował Neugebauera.

Kibice Górnika odpalili race.

Akcja Górnika lewą flanką, lecz Ousmane Sow skiksował i strzelił niecelnie. Wcześniej zawahał się Prebsl i nie oddał strzału, a miał ku temu okazję na 20. metrze.

Piła dostał kapitalne podanie od Carenki, dobrze opanował piłkę, ale nie oddał strzału. Zagrał mocno... za mocno na głowę Wjunnyka.

Lechia od razu ruszyła do ofensywy, ale Górnik umiejętnie się broni.

Jeden błąd, a jakie niesie za sobą konsekwencje. Górnik wygląda po przerwie dużo lepiej.

Szcześniak ratuje Górnika. Kapitalny wślizg, w ostatniej chwili zablokował strzał Bobcka.

Kolejne protesty piłkarzy Lechii. Wjunnyk przewrócił się przed polem karnym po wejściu Szcześniaka, ale sędzia Frankowski pokazuje, że o faulu nie było mowy.

Faul goni faul. Trochę brzydki mecz nam się zrobił.

Dyskretny faul Neugebauera przerwał kontrę Górnika. Wcześniej gospodarze protestowali, że Majchrowicz złapał piłkę w ręce po podaniu od kolegi z zespołu.

Strzelony gol pobudził Górnika, który wcześniej nawet nie udawał, że próbuje atakować.

Nieudany strzał Bobcka z kilkunastu metrów. Uderzał z trudnej pozycji, to się nie mogło udać.

Krótka przerwa dla Janickiego, który chyba lekko skręcił kostkę.

Gramy!

Zawodnicy wracają na boisko.

W Górniku szykują się dwie zmiany. Ousmane Sow i Filip Prebsl w intensywnej rozgrzewce.

Sędzia dolicza minimum 2 minuty.

Kolejna akcja Lechii. Są coraz bliżej. Carenko efektownie ograł Szalę przy linii końcowej i blisko gola samobójczego był Szcześniak, ale znakomitym refleksem - po raz kolejny - błysnął Majchrowicz.

Goście sporo ryzykują. I to we własnym polu karnym! Przed chwilą lekceważąco zagrał Sarapata i o mało nie wykorzystał tego Piła.

Teraz to goście domagali się rzutu karnego, jednak sędzia ocenił, że Mena nie faulował Janzy.

Rzut karny dla Lechii! To było słabe dogranie Wójtowicza, ale Wjunnyk przechytrzył Szalę. Ukrainiec faulowany przez młodego zawodnika gości.

To raczej nic poważnego. Gra została wznowiona.

Mena doznał jeszcze jakiegoś urazu. Potrzebna interwencja sztabu medycznego.

Kontratak Lechii. Mena tym razem dograł płasko w okolice 16. metra, Kapić przepuścił piłkę do Wjunnyka, ale ten strzelił w trybuny.

Wjunnyk przewrócił się przed polem karnym, jednak sędzia pokazał, że nie było faulu.

Furukawa efektownie przyjął piłkę, wychodził na czystą pozycję, ale lekko szarpnął go Piła. Pewnie gdyby skrzydłowy Górnika się przewrócił, to byłby rzut wolny. Grał jednak do końca.

Scenariusz jaki dobrze znamy. Mena ruszył skrzydłem, zagrał w pole karne, ale Bobcek nie doszedł do strzału. W dodatku faulował w ataku.

Piła podłączył się do akcji ofensywnej, jednak zakończył ją niecelnym strzałem lewą nogą. Majchrowicz nawet nie musiał się rzucić.

Koszmarne dośrodkowanie Furukawy. Zahović dał kciuk w górę, ale pewnie w środku aż się gotuje ze złości.

Mądrość Podolskiego. Olsson poszedł na tzw. raz i faulował byłego reprezentanta Niemiec. Kartka.

Mena po raz kolejny urwał się defensywie Górnika, ale kapitalnie powstrzymał go już w polu karnym Janicki. Był silniejszy fizycznie.

Troszeczkę się to wyrównało, natomiast w zespole Górnika brakuje dokładności na połowie Lechii. Pomysły są nawet dobre, natomiast wykonanie pozostawia wiele do życzenia.

Zagrali to na krótko, Lechia zaskoczona, ale Furukawa popsuł wszystko koszmarnym strzałem z ostrego kąta.

Górnik chyba pierwszy raz zapuścił się pod bramkę Lechii i wywalczył rzut rożny.

Szcześniak efektownym szczupakiem wybija piłkę po dośrodkowaniu Meny. Zbyt nisko zagrał Kolumbijczyk.

Strasznie chaotycznie jedni i drudzy. Sporo jest strat. Być może wpływ na grę zawodników ma raczej kiepskie boisko w Gdańsku.

Kwadrans za nami. Rośnie przewaga Lechii. Górnik nie potrafi wyjść z własnej połowy.

Dobre dośrodkowanie Meny z prawej strony, piłkę na bliższym słupku zaatakował Bobcek, jednak w porę zablokował go Szcześniak.

Carenko miał mnóstwo miejsca na lewym skrzydle, złamał do środka, ale jego strzał został zablokowany.

W ofensywnej grze Lechii jest sporo niedokładności, ale Górnik gubi się w rozegraniu i szybko traci piłkę. Chaos na boisku.

Lechia ma przewagę w pierwszych minutach. Górnik dość dyskretnie wszedł w to spotkanie.

VAR to sprawdził, chwilę czekaliśmy, ale nie ma rzutu karnego.

Mena ruszył indywidualnie i przewrócił się przy linii końcowej po wejściu Janzy. Sędzia pokazuje, że było czysto.

Akcja gospodarzy, ale Wjunnyk został zablokowany w polu karnym. Trochę przesadził z dryblingiem.

Ciekawy pomysł Lechii z wykonaniem rzutu wolnego, gorzej z wykonaniem. Górnik oddala zagrożenie.

Brzydki faul Janickiego. Carenko nadepnięty od tyłu.

Mena poczarował w polu karnym, ale zabrakło dobrego dogrania na piąty metr. Górnicy wybijają piłkę.

Lekko oszołomiony jest Majchrowicz, ale wygląda na to, że będzie w stanie kontynuować grę.

Kontratak Lechii. Mena podawał w pole karne w kierunku Bobcka, ale po raz kolejny dobrze czytał grę Majchrowicz. Został kopnięty w głowę przez napastnika Lechii. Przerwa w grze.

Od razu długie podanie w kierunku Bobcka, ale Majchrowicz skutecznie interweniował poza polem karnym.

Gramy!

Zawodnicy wychodzą na boisko.

Składy: