Śląsk Wrocław zremisował 2:2 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Zielono-biało-czerwoni w tym pojedynku nie ustrzegli się błędów w defensywie. - Ciężki mecz, według mnie - piłkarsko byliśmy lepsi. Podbeskidzie włożyło w to spotkanie dużo walki. Strzeliliśmy dwie piękne bramki. Straciliśmy - po błędach defensywy. Ja wiem, że tu nie jest łatwo, dlatego szanuję ten punkt. Mamy 20 punktów i gramy dalej. Mieliśmy bardzo dobre momenty, mieliśmy też troszkę błędów. Gramy w każdym meczu o zwycięstwo, staramy się grać w piłkę. Jestem zadowolony, mamy dwa tygodnie przerwy, podleczymy się w tym czasie, Sebastian Mila pojedzie na kadrę. Pracujemy dalej - mówił po ostatnim gwizdku sędziego Tadeusz Pawłowski.
[ad=rectangle]
W podstawowym składzie WKS-u zagrał Krzysztof Ostrowski, który do tej pory zazwyczaj pełnił rolę rezerwowego. - Doceniłem dobrą formę Ostrowskiego w poprzednich meczach, a właściwie częściach meczów, na które wchodził. Niewystawienie go byłoby złym posunięciem ze względów psychologicznych. Zagrał na przyzwoitym poziomie, mimo że nie strzelił i nie wypracował żadnego gola - zagrał poprawnie. Szanuję każdego zawodnika z kadry i wiem, że każdy będzie potrzebny - zaznaczył szkoleniowiec zielono-biało-czerwonych.
Ligowy debiut w barwach WKS-u zaliczył także Karol Angielski. - Karol Angielski - który dziś miał swój ligowy debiut - ma predyspozycje do gry w ekstraklasowym zespole - podsumował trener.