Deja vu - zapowiedź meczu Miedź Legnica - Arka Gdynia

Arka Gdynia wraca do Legnicy po 24 dniach od pucharowego meczu. Tym razem zagra o punkty potrzebne do awansu. Tymczasem Miedź musi coraz uważniej patrzeć za siebie.

To już czwarta konfrontacja tych drużyn w sezonie. Pierwsza z nich, ligowa zakończyła się remisem 0:0, a w obu pucharowych do 90 minuty było 1:1, co oznaczało, że 25 marca konieczna była dogrywka o awans do półfinału. W niej lepsza okazała się Arka Gdynia, która golami Piotra Tomasika i Arkadiusza Aleksandra wyrzuciła Miedź Legnicę z Pucharu Polski.

Dziś już także Arka jest poza burtą "pucharu tysiąca drużyn". W półfinale przegrała dwumecz z KGHM Zagłębiem Lubin i zamiast rozmyślać o finale, może skupić się na walce o awans do T-Mobile Ekstraklasy. Przed kolejką była trzecia w tabeli ze stratą pięciu punktów do Górnika Łęczna i dwóch do PGE GKS-u Bełchatów. Jeżeli wygra z Miedzią - zmniejszy stratę do przynajmniej jednego z bezpośrednich rywali. W 25. kolejce lider podejmuje bowiem wicelidera.

Arka będzie doskonale znać sytuację - mecz w Legnicy kończy wielkanocną kolejkę i rozpocznie się po zakończeniu wszystkich pozostałych. Paweł Sikora zarządził wyjazd po porannym treningu w piątek. Musi poradzić sobie bez kontuzjowanych Marcusa Viniciusa, Michałów Szuberta i Marcjanika, Igora Tyszczenki i Pawła Oleksego. Pole manewru zwiększa powrót Sławomira Cienciały.

Arka zagra bez Marcusa Viniciusa, który błyszczał w poprzednim sezonie
Arka zagra bez Marcusa Viniciusa, który błyszczał w poprzednim sezonie

Piłkarze Miedzi wyjdą na boisko po rewanż. - Jeżeli będziemy grać z zaangażowaniem i nie będziemy popełniać indywidualnych błędów, to możemy wygrywać z Arką i następnymi przeciwnikami - zapewnia trener Piotr Tworek. Kwiecień jest dla Miedzi równie istotny jak dla gdynian. Trwający maraton starć z czołówką miał dać odpowiedź na pytanie - o co jeszcze gra w tym sezonie?

Na razie odpowiedź jest mało krzepiąca - po zwycięstwie z GKS-em Katowice przyszły porażki z PGE GKS-em Bełchatów i Górnikiem Łęczna. Po nich Miedź znalazła się 15 punktów za miejscami premiowanymi awansem i tylko cztery nad strefą spadkową. - To nie przypadek, że przegraliśmy z wyżej notowanymi przeciwnikami. Jesteśmy trochę nisko. Może potencjał drużyny o tym nie świadczy, ale tam jesteśmy. Czas troszeczkę się ogarnąć, żeby te porażki nie weszły w krew - przyznaje Andrzej Bledzewski.

W sobotę nie pomogą Miedzi kontuzjowani Daniel Tanżyna i Zbigniew Zakrzewski. Pod dużym znakiem zapytania stoi też występ Jakuba Chrzanowskiego, który zmaga się z urazem łydki. Wartością dodaną będzie natomiast powrót Adriana Woźniczki i przede wszystkim Wojciecha Łobodzińskiego.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Powrót Łobodzińskiego, atut własnego boiska i dłuższa regeneracja przemawiają na korzyść legniczan. Patrząc przez pryzmat statystyk faworytem będzie Arka. A może więc kolejny remis? Ten nie urządza żadnej ze stron. Arka chce wrócić na miejsce premiowane awansem, a Miedź nie obudzić się niebawem na granicy strefy spadkowej.

Miedź Legnica - Arka Gdynia / sob. 19.04.2014 godz. 19.30

Przewidywane składy:

Miedź: Bledzewski - Wołczek, Midzierski, Woźniczka, Zasada - Łobodziński, Bartoszewicz, Cierpka, Burkhardt, Szymański - Szczepaniak.

Arka: Szromnik - Cienciała, Cichocki, Juraszek, Radzewicz - Budka, Pruchnik, Rzuchowski, Szwoch, Tomasik - Aleksander.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Zamów relację z meczu Miedź Legnica - Arka Gdynia
Wyślij SMS o treści PILKA.ARKA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Miedź Legnica - Arka Gdynia
Wyślij SMS o treści PILKA.ARKA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: