4. kolejka Primera Division: Real miażdży

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tego chyba nikt się nie spodziewał. Real Madryt poprawił osiągnięcie FC Barcelony z ostatniego weekendu i pokonał beniaminka Sporting Gijon aż 7:1. Blaugrana natomiast w meczu z Betisem Sevilla zapewniła sobie komplet oczek dopiero w 80 minucie za sprawą trafienia rezerwowego Eidura Gudjohnsena.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatniej kolejce Sporting Gijon przegrał aż 1:6 z FC Barceloną. Tym razem kibice musieli przełknąć jeszcze większą porażkę, gdyż siedem bramek w meczu z beniaminkiem zdobyli piłkarze Realu Madryt. Królewscy w końcu błysnęli skutecznością, a największe brawa należą się autorowi hat-tricka - Rafaelowi van der Vaartowi. Również w końcu z dobrej strony pokazał się krytykowany Raul, który zaliczył dwie asysty i tyle samo trafień.

Znacznie więcej problemów ze zgarnięciem trzech oczek miała FC Barcelona. Po 23. minutach Katalończycy co prawda wygrywali z Betisem Sevilla 2:0 po dwóch bramkach Samuela Eto'o, ale w końcówce miejscowi kibice musieli przeżywać prawdziwy thriller. Los Verdiblancos doprowadzili do wyrównania i gospodarzy musiał ratować rezerwowy Eidur Gudjohnsen, który po 9 minutach na boisku zdobył zwycięską bramkę.

Również zwycięstwa odniosły ekipy Villarrealu, Sevilli oraz Atletico. Żółte Łodzie Podwodne w cztery minuty zdobyli dwie bramki po główkach przeciwko Racingowi Santander. Pierwszą porażkę ponieśli natomiast niedawni liderzy tabeli - Espanyol Barcelona. Los Pericos stanęli przed swoim jak na razie najtrudniejszym przeciwnikiem - Sevillą i korzystny rezultat utrzymywali tylko do 58. minuty.

W małych derbach Madrytu Atletico pokonało na wyjeździe Getafe. Bohaterem spotkania został Florent Sinama-Pongolle, który otworzył wynik meczu, a następnie w samej końcówce po jego akcji samobójcze trafienie zaliczył Cortes. Były gracz Recreativo Huelva ma już cztery bramki na koncie i razem z Van der Vaartem przewodzi klasyfikacji strzelców.

Szczęśliwy remis osiągnęli gracze Deportivo La Coruna. Gracze z Galicji od 58. minuty grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla De Guzmana, mimo to nie stracili bramki w wyjazdowej potyczce z Osasuną Pampeluna.

Osasuna Pampeluna - Deportivo La Coruna 0:0

Real Madryt - Sporting Gijon 7:1 (3:0)

1:0 - Van der Vaart 18'

2:0 - Van der Vaart 33'

3:0 - Higuain 37'

4:0 - Van der Vaart 47'

5:0 - Robben 52'

5:1 - Kike Mateo 54'

6:1 - Raul 59'

7:1 - Raul 65'

Villarreal - Racing Santander 2:0 (2:0)

1:0 - Capdevilla 28'

2:0 - Llorente 32'

FC Barcelona - Betis Sevilla 3:2 (2:0)

1:0 - Eto'o 17'

2:0 - Eto'o 23'

2:1 - Monzon 60'

2:2 - Jose Mari 68'

3:2 - Gudjohnsen 81'

Sevilla - Espanyol Barcelona 2:0 (0:0)

1:0 - Maresca 58'

2:0 - Chevanton 87'

Getafe - Atletico Madryt 1:2 (0:1)

0:1 - Sinama-Pongolle 30'

1:1 - Albin 77'

1:2 - Cortes (sam.) 83'

Źródło artykułu: