Doświadczony golkiper występował ostatnio w Koronie Kielce, gdzie wiosną tego roku zaliczył dwa spotkania w ekstraklasie.
W środę Grzegorz Szamotulski zagrał w sparingu zielonych z Polonią Leszno. Co ciekawe, stanął między słupkami bramki III-ligowca, gdyż po drugiej stronie barykady miałby zapewne mało pracy.
Przypomnijmy, że kłopoty Warty na pozycji bramkarza zaczęły się w niedzielnym pojedynku z GKS Katowice, gdy kontuzji doznał Łukasz Radliński. 28-letni zawodnik uszkodził przyczep obojczykowy więzadła barkowo-obojczykowego górnego. Ma też gęsty krwiak. Te dolegliwości powodują, że nie zagra do końca rundy jesiennej.
- Na szczęście wiele wskazuje na to, że "Radlina" nie będzie musiał przejść żadnej operacji - zaznaczył dyrektor sportowy poznaniaków, Arkadiusz Miklosik.
Przypomnijmy, że Szamotulski występował już w przeszłości w Wielkopolsce. W latach 2001-2004 był podstawowym golkiperem Amiki Wronki i swoją dobrą postawą dwukrotnie przyczynił się do zajęcia przez ten klub 3. miejsca w ekstraklasie. Pracodawcę zmienił w rundzie wiosennej sezonu 2003/2004 z powodu konfliktu z trenerem Stefanem Majewskim. Wyjechał wówczas do Austrii.