Wojciech Szczęsny zajął miejsce Inakiego Peni w bramce FC Barcelony. Polski golkiper najpierw dostał szansę gry w Pucharze Króla, a potem zaprezentował się w turnieju o Superpuchar Hiszpanii. W niedzielę (26 stycznia) 34-latek zadebiutował w rozgrywkach La Ligi, a Duma Katalonii rozgromiła Valencię 7:1.
Pena na pewno ma powody do tego, aby być niezadowolonym z takiej sytuacji. W hiszpańskich mediach pojawiły się opinie ludzi związanych z Blaugraną, którzy byli zaskoczeni decyzją trenera Hansiego Flicka. Dziennik "Sport" stwierdził nawet, że Hiszpan był tym "emocjonalnie dotknięty" (więcej tutaj).
Stacja Movistar+ opublikowała materiał z meczu Barcelona - Valencia, w którym pokazano reakcje Peni. Choć bramkarze przybijali sobie piątki, to jednak postawa Hiszpana na odprawie Flicka wzbudziła zainteresowanie.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
"Pena wyraźnie zdenerwowany utratą pozycji pierwszego bramkarza Barcelony na rzecz Szczęsnego" - czytamy na blogu tribuna.com.
Na jednym z kadrów widać Penę siedzącego trochę z boku pozostałych kolegów drużyny. Bramkarz ma posępną minę, skrzyżowane ręce i do tego opiera się o ścianę (zobacz wpis poniżej).
Kibice różnie odebrali zachowanie Peni. Niektórzy sugerowali, że powinien walczyć o swoje miejsce. Inni bronili go, twierdząc, że jeden obrazek nie przesądza o jego nastawieniu. "Powinien się zrelaksować, w pewnym momencie miał zostać odsunięty od składu" - ocenił jeden z kibiców.
Już w środę FC Barcelona podejmie Atalantę Bergamo w ostatniej kolejce fazy zasadniczej Ligi Mistrzów. W pierwszej "11" wybiegnie Szczęsny. Pena usiądzie na ławce rezerwowych.