Inaki Pena znalazł się w trudnym położeniu po decyzji trenera Hansiego Flicka, który postawił na Wojciecha Szczęsnego. Trener FC Barcelony tłumaczył, że drużyna jeszcze nie poniosła porażki, mając Polaka między słupkami.
Flick, mimo że przyznał, iż sytuacja nie jest najlepsza dla Peni, nie podał szczegółowych powodów swojej decyzji. - To część futbolu - stwierdził Flick.
Jak podał kataloński "Sport", hiszpański bramkarz poczuł się "emocjonalnie dotknięty" po tym, jak Flick w meczu z Valencią (7:1) posadził go na ławce rezerwowych. Nie otrzymał bowiem żadnych wyjaśnień od trenera i uważa, że nie ma żadnych ważnych powodów sportowych dla tej decyzji.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Hiszpański bramkarz czuje się zawiedziony, ale nie zamierza prosić o wyjaśnienia. Co istotne, utrzymuje dobre relacje z byłym reprezentantem Polski.
Pena ma kontrakt z Barceloną do czerwca 2026 roku i nie traci nadziei. Hiszpan zamierza uzbroić się w cierpliwość i czekać na swoją szansę. Ciężką pracą na treningach będzie chciał pokazać, że zasługuje na miejsce w składzie.
A że dodaje pikanterii? To tylko Czytaj całość